Nie tylko COVID-19 spędza sen z powiek naukowców w Kanadzie. W ostatnich miesiącach kanadyjska służba zdrowia zwróciła uwagę na coraz większą liczbę chorych na dziwną przypadłość neurologiczną.
– „Jestem naprawdę zaniepokojony tymi przypadkami, ponieważ ich liczba wydaje się szybko rosnąć” – mówi w rozmowie The Guardian jeden z pracowników szpitala Vitalité Health Network. Trudno mu się dziwić.
Lekarze w kanadyjskiej prowincji Nowy Brunszwik odnotowują budzący niepokój wzrost liczby chorych na nową, tajemniczą chorobę neurologiczną. Głównie dotyka ona ludzi młodych.
U młodych niespodziewanie pojawiają się m.in. bezsenność, halucynacje, trudności w myśleniu, problemy z mobilnością czy spadek wagi. Skąd to się bierze? Na ten moment niestety nie wiadomo.
– „Jestem naprawdę zaniepokojony tymi przypadkami, ponieważ wydają się szybko rosnąć” – przekazał pracownik szpitala.
Oficjalnie oznaki nieznanej choroby stwierdzono u 48 pacjentów, pojawiają się jednak informacje, że faktyczna liczba osób zarażonych wynosi już 150. Jak podają dane udostępnione przez kanadyjskich naukowców, liczba zakażonych stale rośnie.
Pierwsze doniesienia o tej dziwnej chorobie pojawiły się wiosną 2021 roku. Wówczas do szpitala trafiły pierwsze osoby skarżące się m.in. na halucynacje czy spadek wagi.
U jednego z młodych mężczyzn zaczęły pojawiać się objawy demencji i ataksji, czyli zaburzenia koordynacji ruchowej ciała. U jego żony, która z kolei opiekowała się nim, zauważono zaniki mięśni, demencję etc.
Dziwnych przypadków było jednak więcej. 30-latka zgłosiła się do szpitala, ponieważ miała problemy z mówieniem oraz spożywaniem pokarmów.
Kanadyjscy lekarze nie mają na tę chwilę rozwiązania jak skutecznie walczyć z nową chorobą. Kanadyjczyków jednak najbardziej martwi to w kogo uderza to schorzenie. Mianowicie w młodych ludzi.
„Bizarre neurological illness plagues young Canadians
Dozens of young people with no preexisting conditions are developing symptoms of a new disease as activists and families suspect a cover-up on the part of the local government.” pic.twitter.com/oCo7mL1z33— khldoun (@khldountannous) January 2, 2022
Władze prowincji Nowy Brunszwik nabierają wody w usta. Nie mówią nic na temat nowej choroby. Dlaczego? Niestety tego nie wiemy. Jednak sytuacja zdaje się być niepokojąca. Co jeżeli choroba pojawi się gdzie indziej?
Źródło: twojenowinki.pl