W sobotnią noc (14 września) policja przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję przeciwko nietrzeźwym kierowcom oraz kierującym pod wpływem środków odurzających. Ten przemiły piesek, służący w Śląskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Katowicach, tym razem pomagał policjantom.
Tilia, to labradorka szkolona do wykrywania narkotyków. Prowadzony przez przewodnika niuchała za tzw. substancjami odurzającymi. Pies „bezbłędnie wskazywał miejsca w samochodach, gdzie ukryte były zabronione substancje. W dwóch przypadkach wskazał również osoby, które jak się później okazało, miały przy sobie zabronione środki” – raportuje jaworznicka policja. Kolejnych dwóch amatorów, tym razem kierowców, prochów nakryła policja podczas nocnych kontroli. Nadto zatrzymano sześciu kierowców, którzy nie powinni wsiadać za kółko, bo byli pijani. Warto dodać, że mundurowi z prewencji i referatu antynarkotykowego jaworznickiej policji (dla potrzeb akcji uruchomiono kilkanaście dodatkowych patroli) powiedzieli „dobry wieczór” kilkuset kierowcom. O tej porze wielu z nich jechało z dyskoteki lub na dyskotekę. Przyłapani na posiadaniu narkotyków będą mieli spotkanie z sądem. Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak „posiadanie narkotyków na własny użytek”. Masz przy sobie narkotyki, policja to wykaże, będzie proces i wyrok. Maksymalnie do 3 lat więzienia.
Z policjantami, celnikami i strażnikami granicznymi pracują psy wielu ras. Najwięcej jest owczarków niemieckich. Psy tej rasy stanowią 90 proc. tzw. psów tropiących. Labradory (takie jak Tila) i teriery szkolone są do tzw. pracy nosem, czyli odnajdywania narkotyków oraz materiałów wybuchowych. Psy policyjne są na etacie. Dostają za swoją pracę dach nad głową, opiekę medyczną, 250 zł w wyżywieniu i bezcenną przyjaźń przewodnika.
Źródło: se.pl