Wyrok sądu, który potwierdził, że sklepy Żabka otwarte w niedziele jako „placówki pocztowe”, może przyspieszyć zaostrzenie zakazu handlu. Tak przynajmniej wynika z deklaracji „Solidarności”.
Sieć Żabka umowy z operatorami pocztowymi posiada od 2012 r. To koronny argument podnoszony przez sądy, które w procesach wytaczanych przez Państwową Inspekcję Pracy, przyznają prawo sklepom do prowadzenia działalności w tzw. niehandlowe niedziele.
Inicjatorzy oraz twórcy ustawy nie mogą się pogodzić z tym, że ich pomysł na ograniczenia handlu w niedzielę jest w świetle prawa nieskuteczny. „Solidarność” oraz politycy PiS od kilku dni zapowiadają zaostrzenie ustawy, by podobne wyjątki wyeliminować. W przekonaniu związkowców, zmiany muszą zostać wprowadzone „natychmiastowo”, gdyż w przeciwnym wypadku „cała ustawa za sprawą interpretacji przedsiębiorców (…) straci swój podmiotowy i przedmiotowy zakres funkcjonowania”.
Nie tylko Żabka. Sytuacja w Biedronce może wpłynąć na ustawę
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, resort rodziny, pracy i polityki społecznej przychylił się do stanowiska „Solidarności”. Alfred Bujara, szef Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”, przyznał, że Elżbieta Rafalska dała zielone światło na przyspieszenie prac nad nowelizacją.
– Mamy nadzieję, że ustawa zostanie znowelizowana jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia – dodał.
Główna zmiana ma polegać na przeredagowaniu przepisu wyłączającego placówki pocztowe spod rygoru ustawy.