Polska zaczęła walczyć z koronawirusem z dwutygodniowym opóźnieniem względem innych krajów w Europie, co ma znaczący wpływ na luzowanie kolejnych obostrzeń. Jak podają fakty.interia.pl, czeski rząd zadecydował o zniesieniu obowiązku ochrony nosa i ust w miejscach publicznych. Nasi sąsiedzi już od 25 maja będą mogli cieszyć się większą swobodą.
Polska znosi kolejne obostrzenia stopniowo. Rząd podejmuje decyzje na bieżąco w zależności od rozwoju pandemii i przyrostu zachorowań, ponieważ wobec panującego koronawirusa trudno cokolwiek przewidzieć. Okazuje się, że nasi sąsiedzi podjęli poważne kroki w powrocie do normalności.
Czechy zdejmują kolejne nakazy
Czechy to jeden z tych krajów, który zareagował bardzo szybko w związku z epidemią koronawirusa. Rząd natychmiastowo zamknął granice oraz wprowadził liczne restrykcje. Okazuje się, że przyniosło to pozytywny skutek.
Nasi sąsiedzi, którzy wprowadzili obowiązek noszenia maseczek od 19 marca, właśnie go zdejmują. W poniedziałek rząd czeski zaakceptował decyzję ministra zdrowia o częściowym zniesieniu obowiązku ochrony nosa i ust w miejscach publicznych. Jak informują fakty.interia.pl, noszenie maseczek będzie nadal konieczne w zamkniętych pomieszczeniach, w środkach komunikacji publicznej i w taksówkach. Decyzja wchodzi w życie już 25 maja.
Polska: koronawirus
W Polsce zakażonych jest obecnie ponad 9 tysięcy osób, a ponad 5 tysięcy już wyzdrowiało. Liczba zgonów nie przekroczyła jeszcze tysiąca, co jest pozytywną informacją, zważając na statystyki podawane w innych krajach.
Do tej pory przebadano niemalże 444 tysięcy próbek. W naszym kraju obecnie jest ponad 104 tysięcy obywateli objętych kwarantanną, więc sytuacja z pewnością się nie unormowała. Od obywateli zależy, czy na jesieni koronawirus wróci ze zdwojoną siłą.
1
Czechy znoszą obostrzenia.
2
Nie będzie obowiązku noszenia maseczki na zewnątrz.
3
Nakaz nadal dotyczy budynków czy taksówek.
Źródło: lelum.pl
