Chłopiec obchodził swoje 3. urodziny. Rodzina świętowała w mieszkaniu, gdy nagle maluch zniknął im z oczu. Radosna uroczystość zakończyła się tragicznie. Dziecko zmarło w szpitalu.
Chłopiec tego dnia obchodził 3. urodziny. Jego rodzina świętowała w domu. Rodzice dziecka nie przypuszczali, że radosna uroczystość skończy się dla nich tak wielką tragedią. Sąsiedzi powiedzieli, że tuż po zdarzeniu usłyszeli zza ściany przerażający krzyk matki. Lokalna policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Chłopiec świętował urodziny z rodzicami
Edward Popadiuc świętował 3. urodziny, które nagle niestety zostały brutalnie przerwane. Dziecko wypadło z 4. piętra bloku. Ojciec dziecka natychmiast zbiegł po schodach na podwórko i udzielił synowi pierwszej pomocy. Wezwał również pogotowie ratunkowe. 3-latek został przetransportowany do szpitala. Doznał bardzo rozległych obrażeń, co było oczywiście wynikiem tego, że spadł z dużej wysokości. Lekarze walczyli o jego życie, niestety odszedł z tego świata następnego dnia.
Chłopiec spadł z 4. piętra, zmarł w szpitalu
Po tragicznym zdarzeniu policjanci skontrolowali osiedle, na którym mieszka rodzina. Sprawdzali, czy nie doszło do awarii zamków w oknach oraz przypominali mieszkańcom o czujności, jaką trzeba zachowywać w obecności małych dzieci. Brytyjscy funkcjonariusze prowadzą również śledztwo w tej sprawie. Trwa ustalanie szczegółów zdarzenia.
Rodzina zorganizowała internetową zbiórkę pieniędzy, która pokryje koszty pogrzebu dziecka w ich rodzinnej Rumunii. Kilka godzin przed tragedią ojciec dziecka udostępnił post na Facebooku z życzeniami dla syna. Teraz pod wpisem dodawane są setki kondolencji. Rodzice nie mogą pogodzić się ze stratą dziecka.
– Płaczę całymi dniami i nocami. Nie chcę już więcej. To nasz aniołek – powiedział ojciec chłopca, Alexandru Popadiuc, w rozmowie z dziennikarzami „Evening Standard”.
Źródło: pikio.pl