Wiadomości

Nikt nie podsłucha Jarosława Kaczyńskiego?! Prezes PiS wie, jak oprzeć się hakerom

To był obrazek, który nie zdarza się na co dzień. W trakcie ważnej konferencji Jarosławowi Kaczyńskiemu (72 l.) zadzwonił telefon komórkowy i przez chwilę miliony Polaków przed telewizorami i komputerami, mogły zobaczyć, jakiego sprzętu używa szef Zjednoczonej Prawicy.

Gdy Polacy wsłuchiwali się w założenia prezentowanej ustawy o obronie ojczyzny, nagle w kieszeni Jarosława Kaczyńskiego rozdzwonił się telefon. Wicepremier przeprosił za wpadkę, rozłączył połączenie. Czyżby posługiwał się najnowszym smartfonem?

Stary i tani, ale za to bezpieczny

I tu zaskoczenie. Kaczyński z kieszeni wyjął nie najnowszego smartfona, a odświeżoną wersję kultowej Nokii 3310. Zdaniem ekspertów, telefon kosztujący ledwie 250 zł to… znakomity wybór dla wicepremiera polskiego rządu!

– Tego typu telefony są o wiele bardziej bezpieczne niż smartfony – mówi Faktowi Bartosz Weremczuk, detektyw i specjalista do spraw bezpieczeństwa.

Sprzęt taki nie posiada systemu operacyjnego, jest trudniejszy do namierzenia, a kłopot może sprawiać nawet ustalenie, gdzie przebywa jego właściciel.

– Jak najbardziej można powiedzieć, że w kwestii bezpieczeństwa wicepremier słusznie postępuje – mówi ekspert.

Eksperci sami polecają starsze telefony

Zdaniem specjalistów, choć smartfony ułatwiają nam życie, to jednak nie należą do najbezpieczniejszych. Mnogość aplikacji, które można w nich zainstalować, powoduje, że ich właścicieli o wiele łatwiej jest namierzyć i podsłuchać. Nic też dziwnego, że specjaliści czasem polecają wybór nieco starszego sprzętu.

– My często swoim klientom, którzy prowadzą poufne rozmowy, rekomendujemy zakup jak najstarszego, dostępnego na rynku modelu. Czym nowszy telefon, tym więcej możliwości pozyskiwania z niego informacji – mówi Faktowi Bartosz Weremczuk.

Nokia 3310, która udało się wypatrzyć u Jarosława Kaczyńskiego, to odświeżona w 2017 roku wersja kultowej komórki z 2000 roku. Ona, jako jedna z pierwszych, miała możliwość implementowania polifonicznych dzwonków oraz coś, co pochłaniało długie godziny – grę w węża.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close