Wiadomości

Niewyobrażalny koszmar powraca. Zamordowano świadka ws. Komendy

Tomasz Komenda po spędzeniu w więzieniu 18 lat za zbrodnie, której nie popełnił kilka miesięcy temu, wyszedł na wolność. Niestety śledztwo mające na celu wyjaśnienie, dlaczego mężczyzna trafił za kratki, napotkało na kolejną przeszkodę.

Tomasz Komenda po 18 latach odsiadki został oficjalnie uniewinniony. To, co spotkało go w zakładzie karnym jeży włosy na całym ciele. Kiedy Komenda odzyskał wolność, rozpoczęły się kolejne śledztwa, ponieważ morderca 15-letniej Małgosi nadal pozostał bezkarny. Kolejne z postępowań miało na celu wyjaśnienie tego, w jaki sposób niewinny człowiek spędził tyle lat w zamknięciu. Niestety obydwie te sprawy napotkały poważne problemy. Jakiś czas temu zmarła Dorota P., która wskazała Tomasza jako mordercę. Po latach okazało się, że umyślnie skłamała, składając swoje zeznania. Teraz wyszło na jaw, że kolejny ze świadków nie żyje.

Tomasz Komenda: śledztwo stanie w miejscu?

Dorota P. zmarła w szpitalu na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej. Według specjalistów, którzy przeprowadzili sekcje jej zwłok, w śmierć kobiety nie były zaangażowane żadne osoby trzecie. Jednak wiele osób nadal uważa, że jej śmierć nie była przypadkiem, szczególnie że zmarła, zanim zdołała przesłuchać ją policja.

Teraz na jaw wyszło, że kolejny ze świadków w tej sprawie nie żyje. Co więcej, Piotr S. został zamordowany jeszcze w 2017 roku. Był on znajomym Ireneusza P., który aktualnie oskarżony jest o morderstwo 15-letniej Małgosi.

Sprawcą morderstwa Piotra S. okazał się Grzegorz N., który przed dokonaniem swojej zbrodni spotkał się ze swoją ofiarą na libację alkoholową. Cała sprawa została opisana w lokalnej „Gazecie Powiatowej”. Według dziennikarzy gazety zabójstwo mężczyzny ma związek z morderstwem Małgosi.

Niestety przez obie te śmierci wiele wątków z aktualnych śledztw stanęło w martwym punkcie. Dodatkowo praca śledczych została bardzo utrudniona, ponieważ ich lista świadków znacząco się skurczyła. Zarówno Dorota P., jak i Piotr S. mogli być w posiadaniu bardzo istotnych informacji dotyczących faktycznego mordercy nastolatki. Dodatkowo mężczyzna mógł brać udział w osadzeniu Tomasza Komendy.

Według wielu to nie może być przypadek, że właśnie teraz dowiadujemy się o morderstwie kolejnego świadka. Wskazują na to, że ktoś może nie chcieć, aby prawda wyszła na jaw.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close