Tego się nikt nie spodziewał! Tak kontrowersyjnej nominacji nie było od dawna. Tuż przed początkiem weekendu gruchnęła wiadomość, że Tomasz Rzymkowski został sekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Ze względu na jego radykalizm i cięty język śmiało można go nazwać męskim odpowiednikiem Krystyny Pawłowicz. Tomasz Rzymkowski często wygaduje nieprawdopodobne rzeczy. Można się obawiać, że kontrowersyjny polityk – niczym Krystyna Pawłowicz – przysporzy PiS sporo problemów.
Niebywałe! Do rządu PiS właśnie wszedł męski odpowiednik Pawłowicz. Tomasz Rzymkowski znany jest z tego, że lubi atakować wszystkich, którzy myślą inaczej niż on. Obrywa się szczególnie tzw. lewakom. Nieprawdopodobne jest to, co mówił ostatnio o nowej wiceprezydent. USA. – Uważam, że Joe Biden jest typowym przedstawicielem establishmentu amerykańskiej klasy politycznej. Nie jest to na pewno polityk zaczadzony marksizmem czy polityk o skrajnie lewicowych poglądach, natomiast jego otoczenie, zwłaszcza wiceprezydent Kamala Harris, to są ideowe dzieci Pokolenia’68 – marksiści, którzy nie cofną się przed niczym – wypalił. Co ciekawe, Tomasz Rzymkowski w PiS jest od niedawno. W 2015 roku wszedł do Sejmu z listy Kukiz’15, gdzie reprezentował skrajnie prawicowy Ruch Narodowy i… krytykował PiS z pozycji konserwatywnych. Nowy wiceminister edukacji i nauki w przeszłości był także studentem swojego szefa w resorcie – Przemysława Czarnka.
Tomasz Rzymkowski zasłynął także bezczelnymi wypowiedziami na temat zarobków polityków. – Najbardziej potrzebne są podwyżki dla członków rządu, wiceministrów. Oczywiście wiceminister wiceministrowi nie równy, ale wynagrodzenie rzędu 7 tys. zł dla wielu fachowców w poszczególnych dziedzinach zamyka im to drogę – mędrkował w Radiu Wnet. – Koszt wynajęcia mieszkania w Warszawie, jeśli są z różnych rejonów Polski, utrzymania się w Warszawie, prowadzenie dwóch gospodarstw domowych, swojego podstawowego i tego w Warszawie za 7 tys. zł to jest nie lada wyczyn – brnął.
Źródło: se.pl