We wtorek rano w szpitalu w Nowym Sączu (woj. małopolskie) odszedł ksiądz Stanisław Olesiak. Zakonnik poruszał się na wózku inwalidzkim. Od kilkudziesięciu lat zmagał się ze stwardnieniem rozsianym i zanikiem mięśni. Był duszpasterzem środowisk osób niepełnosprawnych na Sądecczyźnie. W ub. r. obchodził 40-lecie święceń kapłańskich.
1 grudnia zmarł ksiądz Stanisław Olesiak. Przed śmiercią zakonnik został przewieziony do szpitala w Nowym Sączu z Trzetrzewiny. Nie wiadomo, jaka była bezpośrednio przyczyna jego śmierci.
Jak poinformował portal nowysacz.naszemiasto.pl, ksiądz Stanisław Olesiak od kilkudziesięciu lat zmagał się ze stwardnieniem rozsianym i zanikiem mięśni, ale – mimo to – nie przeszkadzało mu to pełnić funkcję duszpasterza środowisk osób niepełnosprawnych na Sądecczyźnie.
– To wielka strata dla całego naszego regionu, odszedł bowiem człowiek, który swoim cierpieniem naprawdę zmieniał świat (…) Choć był w już w bardzo złym stanie, wciąż myślał o innych i prosił, abym dalej kontynuował pracę na rzecz osób niepełnosprawnych – przyznał Artur Czernecki, nowosądecki radny i bliski współpracownik o. Olesiaka w rozmowie z nowysacz.naszemiasto.pl.
– Czasami sądeczanie nie zdają sobie sprawy jak wspaniali ludzie działają w naszym regionie i jak wiele dobra pozostawili po sobie (…) Wsparcie przybierało różne formy, od konkretnych działań, po rozmowę i modlitwę w intencji danej osoby – dodał Artur Czernecki.
Choroba przykuła księdza do wózka
Ksiądz Stanisław Olesiak urodził się w 1953 roku w Trzetrzewinie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1979 roku, wkrótce też trafił na misję do afrykańskiej Angoli. To właśnie w trakcie pełnienia posługi misyjnej dopadła go nieuleczalna choroba i zmusiła do powrotu do kraju. Dowiedział się, ze ma stwardnienie rozsiane, zanik mięśni, a w wątrobie groźną amebę.
I choć diagnoza lekarska, a także to, że zaczął poruszać się na wózku inwalidzkim, wykluczyła dalszą działalność misyjną, o. Olesiak nie poddał się. Poświęcił się pracy na rzecz osób chorych, starszych i niepełnosprawnych.
Ojciec Stanisław był inicjatorem mszy świętych dla osób niepełnosprawnych. Był członkiem stowarzyszenia „Spokojne jutro” oraz „Gniazdo”, gdzie od lat wspierał osoby niepełnosprawne.
– Mimo swojej choroby zawsze dawał nadzieję innym na lepsze jutro i uczył innych żeby przyjąć chorobę jako dar od Boga, który wybrał ich na pomocników niesienia krzyża. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia zawsze był gotowy do niesienia pomocy – wyznała Majka Olesiak z Trzetrzewiny, chrześnica śp. ks. Stanisława Olesiaka, dla sadeczanin.info.
Trudne duszpasterstwo wśród osób dotkniętych ciężkimi chorobami przyniosło księdzu Stanisławowi Olesiakowi nagrody i wyróżnienia. Otrzymał, mi.in. Złoty Krzyż Zasługi przyznany przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Był również Kawalerem Orderu Uśmiechu.
Źródło: fakt.pl