Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. koronawirusa w Polsce. – Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma przesłanek, aby wprowadzić teraz stan klęski żywiołowej – powiedział dziś prezes PiS w RMF FM. Jarosław Kaczyński stwierdził, że Polska – na tle innych krajów europejskich – dobrze radzi sobie z epidemią koronawirusa.
- Potrzebujemy politycznej stabilizacji i to jest jedna z przyczyn, dla których te wybory powinny się odbyć – mówił Jarosław Kaczyński i podkreślał, że dla kraju złe byłoby, gdyby po epidemii prezydent i premier byli z różnych opcji politycznych
- Prezes PiS wyraził nadzieję, że uda mu się dotrzeć na obchody w Rosji. – Nie wiemy, czy druga strona będzie gotowa, by otworzyć dla nas granice – powiedział
- – Sytuacja jest na tyle poważna, że musimy rozmawiać poważnie. (…) W niektórych krajach europejskich – znacznie liczniejszych niż Polska – sytuacja jest trudniejsza – w taki sposób prezes PiS ocenił sytuację związaną z pandemią koronawirusa
– Z moim zdrowiem wszystko w porządku. Ze względu na rok urodzenia jestem w grupie zagrożonej, ale wszystko jest w porządku. Przyznam, że nie badałem się, pracuję tak, jak zwykle – zapewnił prezes PiS. Kaczyński był pytany o uczestnictwo w niedzielnych mszach świętych. – Ja byłem w kościele w zeszłą niedzielę. Było mniej więcej 10 osób. Sądzę, że do kościoła można chodzić, jeśli nie stwarza to niebezpieczeństwa – powiedział.
Szef Prawa i Sprawiedliwości wypowiedział się na temat przełożenia wyborów prezydenckich. – Wybory mogą być przełożone, muszą jednak zajść przesłanki konstytucyjne. W moim przekonaniu na ten moment ich nie ma – zapewnił Kaczyński.
– To nie jest tak, że my możemy to zrobić ot tak. Nie ma przesłanek konstytucyjnych i mam nadzieję, że 10 maja też nie będzie. Wszystkimi staraniami pracujemy, by mieć stan pod kontrolą. Jest coraz większa liczba osób w kwarantannie, ale to wciąż nie upoważnia do takich posunięć i ograniczeń praw obywatelskich – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Koronawirus w Polsce. Jarosław Kaczyński: najwięcej stracił Duda
– Potrzebujemy dzisiaj politycznej stabilizacji, to też przyczyna, aby wybory odbyły się 10 maja – dodał i podkreślał, że dla kraju złe byłoby, gdyby po epidemii prezydent i premier byli z różnych opcji politycznych.
– Jeśli chodzi o prezydenta, to może od czasu do czasu orędzie, ale przecież nie może nadużywać tej możliwości. Prezydent by sobie szkodził. I straciłby to, co jest jego silną stroną. Prezydent jest ważną sobą w państwie i nie może być kimś, kto unika niebezpieczeństwa – kontynuował prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński stwierdził, że najwięcej z powodu epidemii koronawirusa stracił urzędujący prezydent. – Musiał odwołać swoje spotkania. Stawiam hipotezę, że gdyby ich nie odwołał, jego poparcie mogłoby być większe. To on najwięcej ryzykuje, startując w wyborach 10 maja. Nie chcę spekulować, co by się musiało stać, żeby wprowadzić stan wyjątkowy – dodał Kaczyński.
Raport katastrofy smoleńskiej. „Nie znam jego treści”
– Nie wiemy, czy druga strona będzie gotowa, by otworzyć dla nas granice – powiedział Kaczyński, nawiązując do 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Prezes PiS wyraził nadzieję, że mu się dotrzeć na obchody w Rosji.
– Antoni Macierewicz przygotowuje raport, ja nie znam jego treści. Trzeba brać pod uwagę stan nastrojów społecznych. Nie możemy robić nic, aby zaniepokoić społeczeństwo. To zakończenia śledztwa potrzeba wiele czasu – powiedział Kaczyński na temat raportu przygotowywanego przez komisję śledczą Antoniego Macierewicza.
– Po 10. latach ciągle myślę o swoim bracie. Ale nie zastanawiam się, dlaczego to się stało – nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Różne sprawy, które wcześniej były wątpliwe – wiem, że wszystko stało się tak, jak powinno się stać – powiedział Kaczyński.
– Często zastanawiam się, czy ta tragedia miała sens. Różnorakich sensów można tutaj szukać, ale że jestem wierzący, myślę, że tylko Bóg wie, jaki to miało cel – stwierdził prezes PiS.
Koronawirus w Polsce. Jarosław Kaczyński ocenia reakcję rządu
– Wystarczy porównać reakcję w innych krajach i w Polsce. Nasza reakcja była bardzo szybka. To, co jest decydowane, jest następnie sprawnie realizowane. Zapytany o to, kto najlepiej spisał się w czasach epidemii, odpowiedział, że „cały rząd zasłużył na piątkę”. – I to mówi człowiek z czasów, kiedy żadnych szóstek ani jedynek nie było – dodał.
– Sytuacja jest na tyle poważna, że musimy rozmawiać poważnie. (…) W niektórych krajach europejskich – znacznie liczniejszych niż Polska – sytuacja jest trudniejsza – powiedział Kaczyński.
– Eksperci sądzą, że w ostatnim kwartale tego roku może dojść do „odbicia” w gospodarce. (…) Można sądzić, że przy dobrej polityce gospodarczej – a mamy dobrą ekipę – mamy dużą szansę, aby stanąć szybko na nogi – dodał.
Źródło: onet.pl