Wiadomości

Ich syn spadł z roweru i potrzebował parę szwów. Kilka dni później stoczyła się dramatyczna walka o życie, powód przeraża

Syn spadł z roweru i zranił się w nogę. matka od razu zabrała go do szpitala, gdzie lekarze założyli mu szwy. Myślała, że to najgorsze co ich spotka. Bardzo się myliła.

Syn jeździł na rowerze w okolicy ich domu. W pewnym momencie 8-latek przewrócił się niefortunnie i zranił w nogę. Matka od razu zabrała go do szpitala. Sądziła, że lekarze zszyją ranę i będzie po wszystkim. Po kilku dniach okazało się, że bardzo się pomyliła. Zwykły wypadek na rowerze miał tragiczne konsekwencje.

Syn przewrócił się, kiedy jeździł na rowerze

Liam upadł na ziemię i bardzo niefortunnie skaleczył się w nogę. Sara zabrała syna do szpitala, w celu zszycia rany. Lekarze założyli mu 7 szwów. Po wszystkim wrócili do domu.

– To nie było nic wielkiego. Nie była to poważna rana. Potrzebował zaledwie kilku szwów, to wszystko – powiedziała Sara w wywiadzie dla „Fox 12”.

Jednak po powrocie ze szpitala chłopczyk zaczął skarżyć się na rosnący ból wokół zszytej rany. Ojciec 8-latka spanikował i postanowił od razu zawieźć go ponownie na pogotowie. Lekarze przeprowadzili badania i odkryli, że rana zakażona jest bardzo rzadką bakterią, która żywi się mięsem. Wywołała u dziecka martwicze zapalenia powięzi. Natychmiast przeprowadzono operację, usuwając zakażoną tkankę wokół skaleczenia.

Syn zmarł po kilku dniach w szpitalu

Do zakażenia prawdopodobnie doszło, kiedy otwarta rana zetknęła się z glebą. Liam przez 8 dni walczył z rzadką chorobą, niestety zmarł w szpitalu. Rodzice są w szoku, matka chłopca wspomina, że przed wypadkiem był zupełnie zdrowym dzieckiem.

– Był niczym promień słońca. Kochał wszystkich, a wszyscy kochali jego. Był jedną z tych osób, które wchodzą do pokoju i przyciągają uwagę wszystkich w nim obecnych – powiedziała w wywiadzie dla New York Post.

Sara opowiada o rodzinnej tragedii, żeby ostrzec wszystkich rodziców. Wierzy, że śmierć jej syna nie była bezcelowa i może ta dramatyczna historia uratuje w przyszłości komuś życie.

– Mimo że jest to najgorszy koszmar mojego życia, chcę wierzyć, że śmierć mojego syna miała jakiś powód, że nie poszła na marne. Może tym powodem jest to, aby ocalić życie innych, ponieważ nikt nie zasługuje na to, aby przechodzić przez to, przez co my musieliśmy przejść – powiedziała kobieta w rozmowie z magazynem „People”.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close