Wiadomości

Gronkiewicz-Waltz „bez wahania” rozwiąże Marsz Niepodległości. „Na swoją odpowiedzialność”

Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie 11 listopada w Centrum Bezpieczeństwa i będzie gotowa do rozwiązania Marszu Niepodległości. – Jeżeli tylko będzie jakiś element nienawiści (…), to bez wahania rozwiążę tę manifestację – mówiła prezydent Warszawy.

Hanna Gronkiewicz-Waltz gościła w programie Tomasza Lisa w Onecie. Ustępująca prezydent Warszawy mówiła m.in. o zbliżającym się Marszu Niepodległości – wyjaśniała, że jest to manifestacja cykliczna i jest rejestrowana przez wojewodę, ale ona może marsz rozwiązać.

Prezydent odnosiła się do słów senatora Karczewskiego, który twierdził, że „Marsz Niepodległości to nie jest ONR”. – Przewodniczący Marszu jest przewodniczącym albo wiceprzewodniczącym ONR-u w Pruszkowie. Bezpośrednie powiązanie z ONR-em – mówiła. Chodzi o Roberta Bąkiewicza, prezesa stowarzyszenie Marsz Niepodległości, który jednocześnie pełni funkcję Zastępcy Kierownika Głównego ONR i działa w Pruszkowie, gdzie startował też na prezydenta miasta (otrzymał najgorszy wynik ze wszystkich kandydatów).

„Wezmę to na swoją odpowiedzialność”

Chcę uprzedzić lojalnie, że jeżeli tylko będzie jakiś element nienawiści (…), jeżeli tylko będzie jakaś race, w takim zakresie jak w zeszłym roku, to bez wahania rozwiążę tę manifestację. I sama podpiszę, nie pani Gawor. Zostaję specjalnie na 11.11, siedzę w Centrum Bezpieczeństwa i wezmę to na swoją odpowiedzialność, bo nie będą mi urzędnika potem poniewierać

– grzmiała Gronkiewicz-Waltz. Ewa Gawor dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, rozwiązała marsz narodowców 1 sierpnia. Niedługo później prawicowe media obwieściły, że urzędniczka pracowała w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w PRL. Gawor potwierdziła, że ukończyła szkołę oficerską i przez 10 lat pracowała w departamencie PESEL w MSW. Przekonywała, że nie wstydzi się swojej pracy, bo zajmowała się budowaniem systemu PESEL, funkcjonującego do dziś.

„Zeszłoroczny Marsz mógł być rozwiązany”
– Będziemy wszystko analizować, będziemy wszystko fotografować – zapowiedziała prezydent Warszawy. Tomasz Lis podnosił, że organizatorzy będą przekonywali, że symbole totalitarne miały pojedyncze osoby. – To jest nieważne. Nie ukrywam, że [w ubiegłym roku] zrobiliśmy błąd. Była jedna koszulka z napisem SS i żeśmy nie rozwiązali tej demonstracji. Nie zauważono po prostu tego – mówiła.

Moim celem nie jest rozwiązanie, moim celem jest uprzedzenie, że może być rozwiązany. Zeszłoroczny Marsz Niepodległości mógł być rozwiązany

– podsumowała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Źródło

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close