– Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Polska w Unii Europejskiej to nigdy nie był i dziś też nie jest plan Jarosława Kaczyńskiego – powiedział Donald Tusk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Odnosząc się do afery e-mailowej, lider PO ocenił, że „naprawdę rozumiem, że taka władza może budzić nie tylko niechęć i ostre słowa. Ale czasami wręcz obrzydzenie”.
- – Nie mieliśmy dotychczas do czynienia z tak masowym odruchem społecznym, w którym Polacy daliby wyraz swoim obawom przed prowadzeniem Polski na manowce – odpowiedział Tusk pytany o ostatnie demonstracje w sprawie UE
- – Ten antyeuropejski żywioł, obiektywnie rzecz biorąc prorosyjski – bo w geopolitycznej perspektywie ich poglądy lokują się w koncepcjach Putina – jest dziś w Prawie i Sprawiedliwości silny jak nigdy wcześniej – ocenił lider PO
- – To manifestacyjne lekceważenie obywateli, pokazanie im środkowego palca i śmianie się w twarz: nic nam nie zrobicie i będziemy sobie rządzić, jak chcemy – powiedział Tusk zapytany o aferę e-mailową
Donald Tusk został zapytany przez Jacka Harłukowicza z „Gazety Wyborczej”, czy jest zadowolony z frekwencji na demonstracjach w sprawie pozostania Polski w UE. – Jeśli chodzi o skalę tych wystąpień, to powinna satysfakcjonować nie tyle mnie, ile nas wszystkich. Nie mieliśmy dotychczas do czynienia z tak masowym odruchem społecznym, w którym Polacy daliby wyraz swoim obawom przed prowadzeniem Polski na manowce – odpowiedział Tusk. Dodał, że takie wydarzenia „to przede wszystkim mechanizm powstrzymywania tej władzy przed kolejnymi szalonymi krokami”.
– Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Polska w Unii Europejskiej to nigdy nie był i dziś też nie jest plan Jarosława Kaczyńskiego. W jego obozie są politycy (wolałbym powstrzymać się przed wymienianiem nazwisk tych „mędrców”), którzy i dzisiaj mówią o tym, że Unia to problem. Albo że jest okupantem. Ten antyeuropejski żywioł, obiektywnie rzecz biorąc prorosyjski – bo w geopolitycznej perspektywie ich poglądy lokują się w koncepcjach Putina – jest dziś w Prawie i Sprawiedliwości silny jak nigdy wcześniej.
Tusk o aferze e-mailowej
Tusk skomentował również aferę e-mailową i wycieki ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka. Jego zdaniem takie sytuacje nie są wyłącznie polską specjalnością, ale reakcja na takie zdarzenia świadczy o dojrzałości państwa.
– W większości z nich już sam fakt wykorzystywania prywatnych skrzynek do prowadzenia korespondencji rządowej skończyłby się natychmiastową dymisją. To, że Dworczyk wciąż zajmuje wysoką funkcję w rządzie, pokazuje, jak daleko nam dziś do Europy, jeśli chodzi o pewne standardy sprawowania władzy – ocenił lider PO.
– Kontroluję się, by nie używać tego frasyniukowego języka, ale ta sprawa pokazuje też, jak głęboko „w poważaniu” ma je obecny rząd. Przecież to manifestacyjne lekceważenie obywateli, pokazanie im środkowego palca i śmianie się w twarz: nic nam nie zrobicie i będziemy sobie rządzić, jak chcemy. Naprawdę rozumiem, że taka władza może budzić nie tylko niechęć i ostre słowa. Ale czasami wręcz obrzydzenie – powiedział polityk.
Tusk odniósł się również do rosnących cen. Jak przyznał „nie zamierza obarczać winą PiS-u za zjawiska powszechne czy naturalne procesy”. – Mam do panów Kaczyńskiego i Morawieckiego pretensje, że nie zrobili nic, by im zapobiegać – dodał.
Źródło: onet.pl