Wojciech Janowski były konsul honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Księstwie Monaco stanął dziś przed sądem jako oskarżony w sprawie morderstwa monakijskiej miliarderki i matki swojej partnerki. Byłemu politykowi i miernemu biznesmenowi grozi dożywocie.
Wojciech Janowski funkcję konsula w Monako pełnił przez siedem lat. W 2014 roku tytuł został mu odebrany w związku z utratą niezbędnej do jego piastowania nieskazitelnej reputacji. Chodziło oczywiście o zarzut opłacenia morderstwa najbogatszej osoby w miniaturowym europejskim państwie.
Sprawa toczy się przed sądem we francuskim departamencie Delty Rodanu. Oskarżyciel żąda dla niego kary dożywocia. Sam Janowski początkowo przyznał się do zlecenia zabójstwa swojej teściowej, lecz później wycofał zeznania. Oskarżyciele są jednak przekonani, że wina leży po jego stronie.
Sąd zdążył skazać już morderców Hélene Pastor i jej szofera Mohameda Darwicha. Obaj bandyci, Samin Said Ahmed i Alhair Hamadi, otrzymali kary dożywotniego pozbawienia wolności. Proces Janowskiego wciąż się jednak toczy.
Wojciech Janowski miał zlecić morderstwo teściowej
W jaki jednak sposób polski przestępca znalazł się tak blisko posiadającej majątek opiewający na 12 miliardów euro kobiety? Otóż gdy jeszcze mieszkał w Wielkiej Brytanii, gdzie miał przez 4 lata studiować na uniwersytecie w Cambridge (czego nie wykazało jednak francuskie śledztwo), poznał o 12 lat młodszą od siebie Sylvię Ratkowski-Pastor, córkę zamordowanej.
Oboje byli ze sobą przez wiele lat, a funkcja konsula honorowego w Monako jedynie zbliżyła Janowskiego do jego przyszłej ofiary. Zdaniem śledczych polityk miał zlecić morderstwo za pośrednictwem swojego trenera personalnego.
Motywem były oczywiście pieniądze, które miał nadzieję przejąć zamiast partnerki, która i tak finansowała mu wystawne życie z pieniędzy otrzymywanych od matki, a chodziło przecież o niemałe sumy. W końcu 6 maja 2014 miliarderka i jej kierowca zostali bestialsko zastrzeleni przed szpitalem we francuskiej Nicei, w którym odwiedzili chorego syna 80-latki, Gildiego.
Skąd wziął się majątek teściowej byłego konsula
Rodzina Pastorów wzbogaciła się wiele lat temu za sprawą dziadka zamordowanej kobiety, który przybywszy z Włoch, założył imperium budowlane. Rodzina posiada także od 3 do 4 tysięcy mieszkań w Monako kraju, w którym jest ich jedynie 20 tys.
Majątek całej rodziny szacuje się na 20 miliardów euro. Uzyskując do niego dostęp, Janowski miał zamiar spłacić milionowe długi, które narobił sobie nieudanymi inwestycjami. W związku z morderstwem grozi mu dożywocie we francuskim więzieniu.