Grupa starszych kolegów przekonała chorego chłopca do głupiej zabawy. 12-latek z autyzmem wypił wybielacz i wylądował w szpitalu.
„Dziwny” napój
Głupi żart kolegów mógł się skończyć dla 12-letniego chłopca z zespołem Aspergera, będącego spektrum autyzmu, prawdziwą tragedią.
Jak donosi SussexLive, Ronnie Phillips i jego młodszy brat wyszli z domu, kiedy ich mama spała. Spotkali się wówczas z grupą starszych dzieci, którzy poczęstowali ich napojami w puszkach. Wtedy doszło do nieszczęścia.
Po wypiciu „drinka”, Ronnie upadł. Wtedy reszta grupy uciekła, zostawiając go na poboczu drogi. Młodszy brat zaczął wołać o pomoc. Usłyszała go przechodząca nieopodal kobieta, która wezwała pogotowie. Nastolatek został przywieziony do szpitala St George’s w Londynie. Tam lekarze robili wszystko, aby uratować jego życie.
12-latek z autyzmem wypił wybielacz
Według rodziny, starsi koledzy poczęstowali Ronniego puszką z napojem, do którego dodany był wybielacz. Lokalne media podają, że zawartość napoju bada policja. Na dokładne wyniki toksykologiczne trzeba będzie zaczekać kilka tygodni.
Danielle, mama Ronniego, opublikowała na Facebooku zdjęcia swojego dziecka podłączonego do respiratora. We wpisie zaapelowała do innych dzieci i ich rodziców:
Każdy myśli, że jego to nie dotyczy… ale oto dowód, że tak naprawdę to może się zdarzyć każdemu, coś może potoczyć się strasznie źle. Mój 12-latek myślał, że spotkanie z kolegami to śmiech i odrobina zabawy, a skończyło się tym, że zapadł w śpiączkę i oddychała za niego maszyna. Wszystko dlatego, że wypił napój.
Matka dodała także, że 11-letni Jimmy, który był świadkiem całego zdarzenia, przeżył ogromną traumę. Przez cały czas winił siebie za tę tragedię i myślał, że jego straszy brat umrze.
Trauma emocjonalna
Na całe szczęście, po jakimś czasie Ronnie został wypisany ze szpitala. Obecnie przebywa w domu i dochodzi do siebie. Jednak chłopiec bardzo przeżywa zachowanie „kolegów”:
Nie śpi, bo nie może zrozumieć, dlaczego nikt go nie lubi. Dlaczego dzieci zrobiły mu coś takiego, myślał, że są jego przyjaciółmi.
– opowiada Danielle.
Rzecznik policji w Sussex poinformował zagraniczne media, że obecnie trwa śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Śledczy ustalają także, czy starsze dzieci umyślnie dopuściły się przestępstwa.
Źródło: popularne.pl