Przed Sądem Rejonowym w Giżycku miał zapaść wyrok dotyczący pochówku Piotra Woźniaka-Staraka poza terenem cmentarza. Według policji wykroczenie popełnił wujek producenta filmowego – Mirosław S., który rok temu był mistrzem ceremonii pogrzebowej w Fuledzie. Sąd nie podjął jednak decyzji, czy powinien on zostać ukarany. Powód? W sprawie pojawiły się nowe okoliczności.
Posiedzenie sądu było jawne, jednak ze względu na zagrożenie epidemiczne, odbyło się bez udziału publiczności. Po jego zakończeniu sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie wyjaśnił, jakie nowe okoliczności wpłynęły na fakt, że nie zapadł wyrok w sprawie pochówku Piotra Woźniaka Staraka.
– Już po zamknięciu przewodu sądowego do sądu dotarła informacja, że Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi postępowanie w sprawie o czyn zabroniony z art. 90 ustawy prawo budowlane, mające wyjaśnić czy prochy Piotra Woźniaka-Staraka zostały złożone w murowanym grobie czy katakumbach. W tej sprawie prokurator miał dopuścić dowód z opinii biegłych – pracowników naukowych z jednej z polskich uczelni technicznych. Opinia ma być gotowa na początku września 2020 r. – tłumaczy sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Rzecznik olsztyńskiego sądu okręgowego zwraca uwagę, że wspomniane ustalenia, w szczególności treść takiej opinii mogą mieć istotne znaczenie dla sprawy prowadzonej przeciwko Mirosławowi S. Mogą one przyczynić się do ustalenia czy podczas pogrzebu Piotra Woźniaka-Staraka doszło do popełnienia tzw. czynu zabronionego. – Z tego powodu sąd postanowił ponownie otworzyć przewód sądowy i prowadzić dalej postępowanie dowodowe. Nowy termin rozprawy nie jest na razie wyznaczony – dodaje rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Czy wujek Piotra Woźniaka-Staraka złamał prawo?
Policja uważa, że w związku z pochówkiem Piotra Woźniaka-Starak wykroczenie popełnił mistrz ceremonii Mirosław S. – brat matki zmarłego, który 30 sierpnia 2019 r. złożył urnę z prochami 39-latka w grobie w miejscowości Fuleda na terenie gminy Giżycko położonym poza terenem cmentarza. Policja złożyła wniosek o ukaranie mężczyzny 10 lutego 2020 roku.
Według przepisów za złamanie ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 31 stycznia 1959 roku grozi grzywna od 20 zł do 5 tys. zł lub areszt od 5 do 30 dni.
Jak zginął Piotr Woźniak-Starak?
W nocy z 17 na 18 sierpnia 2019 roku służby otrzymały zgłoszenie, że po jeziorze Kisajno pływa motorówka i może zakłócać odpoczynek żeglarzy Na miejscu odnaleziono dryfującą łódź motorową, na pokładzie, której nikogo nie było. Silnik łodzi nie pracował.
Według policjantów, rzeczy pozostawione na motorówce wskazywały, że mogły nią płynąć dwie osoby. Podczas poszukiwań na brzegu znaleziono 27-letnią Ewę z Łodzi.
Według policji z relacji 27-latki wynikało, że płynęła motorówką z 39-letnim mężczyzną i podczas wykonywania manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu. Po szeroko zakrojonych poszukiwaniach 22 sierpnia służby znalazły ciało milionera.
1
2
3
4
5
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment