Disco polo od kilku lat przeżywa w Polsce prawdziwe odrodzenie. Doskonałym dowodem na to jest Zenek Martyniuk, którego popularność od 2014 roku nie spada. Danuta Martyniuk, jego żona, w najnowszym wywiadzie postanowiła podzielić się sekretem, który skrywała przez wiele lat.
Disco-polo cieszy się niesłabnącą popularnością. Polskie listy przebojów są podbijane przez piosenki w rytmie disco-polo. Na brak popularności nie może również narzekać Zenek Martyniuk, lider zespołu Akcent, który przez wielu uznawany jest za króla disco-polo. Mężczyzna od 1989 roku jest w związku małżeńskim z Danutą, która w ramach kolejnej rocznicy ślubu postanowiła pochwalić się ukrywanymi szczegółami dotyczącymi ich małżeństwa.
Disco polo- król i królowa
Zenon i Danuta poznali się w 1987 roku na jednym z koncertów Akcentu. Dziewczyna przyjechała wtedy na zabawę z siostrą. Jak później wyznał król disco, sam był wtedy jeszcze bardzo nieśmiały, więc wysłał swojego kolegę, by ten powiedział jej, że Zenek jest nią zainteresowany.
– Powiedział Danusi, że mi się podoba. Okazało się, że ja też nie byłem jej obojętny i w przerwie pomiędzy występami podeszła do mnie. Zaczęliśmy rozmawiać. Po „Tulipanie” była wtedy moda na przedstawianie się nieprawdziwymi imionami. Kiedyś poznałem Cygana o imieniu Krystian i takim imieniem jej się przedstawiłem. Danusia powiedziała, że ma na imię Kinga. Najzabawniejsze jest to, iż nie byłem już wtedy anonimowy. Z drugiej strony „Zenek” mógł być równie dobrze czymś w rodzaju ksywki – napisał Zenek w swojej autobiografii.
Po nieco ponad 1,5 roku znajomości Zenek postanowił oświadczyć się ukochanej. Ta bez zawahania zgodziła się i jak sama przyznała, czuła się wtedy wspaniale.
Początek wspaniałej przygody
Pobrali się 4 lutego 1989 roku w kościele Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim. Do ślubu jechali pięknym polonezem. Po ceremonii państwo młodzi i goście udali się na przyjęcie weselne. Impreza była huczna, bawiło się na niej 200 osób.
– Pamiętam, że Zenek wystąpił na naszym weselu. Niestety, nie jestem w stanie sobie przypomnieć, jaki utwór wykonywał – wyznała jego żona.
Kobieta wyznała również, że niestety nie pojechali w podróż poślubną. Świętowali miesiąc miodowy w domu.
– To był 1989 rok. W tamtych czasach nikt nie wyjeżdżał. Zenek grał, więc nie było czasu, żeby gdziekolwiek wyjechać – przyznała.
Źródło: pikio.pl
Niepokojące wieści znad Bałtyku. Tuż przy granicy z Polską pojawiła się niebezpieczna bakteria. Zanotowano już…
Czy rosyjskie wojsko się wykrwawia? Po co Ukraińcy wjechali do obwodu kurskiego? Jak reaguje na…
Za byłym szefem RARS zostanie wystawiony list gończy. Prokuratura wydała oświadczenie, w którym argumentuje taką…
Szymon Hołownia zorganizował konferencję prasową, na której zaprezentował się w letnim garniturze, stawiając na błękitny…
Premier Indii Narendra Modi przybył z wizytą do Polski. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy jego…
Policjanci z Sopotu prowadzą postępowanie w sprawie kradzieży sklepowej, do której doszło w czerwcu 2024…
Leave a Comment