Nie żyje John Reilly, aktor znany z wielu serialowych hitów, wyświetlanych również na antenie polskich stacji telewizyjnych. Informacje o śmierci aktora obiegły media. Smutne wiadomości przekazała za pomocą mediów społecznościowych jego córka.
Nie żyje gwiazdor takich seriali, jak m.in. „Beverly Hills, 90210” czy „General Hospital”. John Reilly odszedł mając 84 lata, a o śmierci amerykańskiego aktora poinformowała córka, która zamieściła w sieci wyjątkowo wzruszające zdjęcie.
Nie żyje John Reilly, miał 84 lata
Smutne informacje o śmierci aktora przekazała córka, Caitlin Reilly, która również poszła w jego zawodowe ślady. Aktorka zamieściła na swoim Instagramie poruszające zdjęcie tatą ze swojego dzieciństwa. Fotografii towarzyszył również niezwykle wzruszający wpis.
– John Henry Matthew Reilly AKA Jack. Najjaśniejsze światło na świecie zgasło. Wyobraź sobie najlepszą osobę na świecie. Teraz wyobraź sobie, że ta osoba jest twoim tatą. Jestem bardzo wdzięczna, że był mój. Jestem taka wdzięczna, że mogłam go kochać. Jestem tak wdzięczna, że zdążyłem go przytulić i pożegnać. Szczerze nie wiem, co zrobię, ale wiem, że on będzie ze mną. Kocham cię na zawsze tato – przekazała córka aktora.
John Reilly rozpoczął swoją karierę aktorską w latach 60. XX wieku od występu w westernie „A Man Called Shenandoah”. Z początku był aktorem epizodyczny, jednak z czasem zaczął pojawiać się w stałych obsadach wielu serialowych hitów.
Kariera John’a Reilly rozwijała się stopniowo. W latach 70. pojawił się m.in. w „As the World Turns” i „Jak zdobywano Dziki Zachód”, jednak przełom w jego karierze nastąpił dopiero dekadę później.
Gwiazdor w latach 80. został dołączony do obsady „General Hospital” , który jest najdłużej emitowanym serialem w historii. John Reilly wcielał się w postać Seana Donely’ego, a na planie produkcji spędził 11 lat.
Aktor ma na swoim koncie także wiele innych ról w popularnych serialach telewizyjnych, jak „Dynastia”, „Dallas” oraz „Melrose Place”. Ogromną rozpoznawalność przyniósł mu także młodzieżowy hit serialowy „Beverly Hills, 90210”, w którym zagrał ojca Kelly Taylor.
Gwiazdor był również aktorem dubbingowym, który najczęściej swojego głosu użyczał w produkcjach o superbohaterach. Fani mogli usłyszeć go m.in. w „Wonder Woman” z 1978roku, „Incredible Hulk” z 1980 roku oraz serialu „Iron Man” produkowanego w latach 1994-1996, gdzie udzielał głosu postaci Hawkeye’a.
Gwiazdor amerykańskich oper mydlanych John Reilly odszedł 9 stycznia 2021 roku w wieku 84 lat. Nie podano oficjalnej przyczyny śmierci gwiazdora.
Źródło: pikio.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment