Birtney Spears zgłosiła się do kliniki psychiatrycznej na własne życzenie i ma tam spędzić miesiąc. Amerykańskie media donoszą, żę gwiazda muzyki pop skarży się na złe samopoczucie spowodowane stanem zdrowia jej ojca.
37-letnia piosenkarka 4 stycznia ogłosiła zawieszenie kariery muzycznej i odwołała swoja rezydenturę „Britney: Doll Domination” w Las Vegas. Oficjalnym powodem była choroba jej ojca. Jamie Spears przeszedł poważną operację okrężnicy. Chciała spędzić trochę czasu ze swoją rodziną – o czym poinformowała w mediach społecznościowych.
Od stycznia zdrowie ojca najwyraźniej nie uległo poprawie. Po drugiej operacji jego stan się wręcz pogorszył. Odbiło się to na samopoczuciu Britney. Źródła TMZ twierdzą, że zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego tydzień temu i planuje zostać tam 30 dni.
„Britney potrzebuje czasu dla siebie. Jest pod wpływem ogromnego stresu z powodu choroby” ojca – czytamy na portalu ET. Podobnie napisała sama piosenkarka w poście na swoim Instagramie.
Przypomnijmy, że w 2007 roku Britney Spears przeszła załamanie nerwowe. Media obiegły jej zdjęcia z ogoloną głową i „parasolkowym atakiem” na paparazzi. Imprezy z m.in. Paris Hilton doprowadziły w końcu do tego, że wylądowała szpitalu. Została ubezwłasnowolniona przez sąd, a kuratorem został właśnie jej ojciec, który pomógł jej wrócić do siebie.
Źródło: natemat.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment