Emeryci mogli to przeoczyć, ale w ramach trzynastej emerytury dostali mniej pieniędzy, niż wcześniej obiecali to politycy. Chodzi o kwotę 2,5 miliona złotych, których nie dostali, bo ZUS… w majestacie prawa obniżył zapowiadaną kwotę.
Zaczęło się od 1100 złotych, które obiecał polskim emerytom Jarosław Kaczyński. Szybko jednak okazało się, że prezes Prawa i Sprawiedliwości miał na myśli kwotę brutto, a trzynasta emerytura w kwocie netto wyniesie oczywiście mniej,.
Osoby, które myślały, że będzie to 934 złotych, czyli tyle, ile otrzymują osoby z minimalnym świadczeniem emerytalnym (1100 brutto), też musiały się lekko zawieść.
Ujawniono, co Kaczyński zrobił ze swoją trzynastą emeryturą
Okazało się bowiem, że 1100 złotych brutto emerytury czasem może dać kwotę 934,60 złotych netto, a czasem – 888,25 złotego. Dlaczego? W przypadku trzynastej emerytury nie została uwzględniona kwota zmniejszająca podatek dochodowy, którą ZUS rozkłada na 12 miesięcy.
Politycy mogli te 43 złote emerytom „darować”. Na przykład ustalając, że trzynasta emerytura jest dodatkiem do emerytury. Ale z jakiegoś powodu tego nie zrobili. Stąd pojawiła się kwota 888,25 złotego netto.
Jak zauważa „Super Express”, nie był to jednak koniec skrobania lukru z emerytalnego tortu. 888,25 złotego nie jest kwotą, która trafiła na konta polskich emerytów. Otrzymali oni 888 złotego. Czemu? Należny od emerytury podatek dochodowy w wysokości 112,75 złotego został zaokrąglony w górę – wyjaśnił ZUS. Od 1100 złotych odjęto 113 złotych (podatek dochodowy) i 99 (emeryci płacą też składkę zdrowotną).
Przeciętny emeryt oczywiście przełknie te 25 groszy różnicy, szczególnie że nie jest to zawód porównywalny z wcześniejszymi. A ZUS w skali kraju zaoszczędził w ten sposób 2,5 miliona złotych!
Źródło: fakt.pl
