Przyjęta we wtorek (8 lutego) przez rząd reforma kodeksu karnego, którą przedstawił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (52 l.), przewiduje między innymi karę bezwzględnego dożywocia bez możliwości warunkowego zwolnienia oraz podniesienie górnej granicy terminowej kary pozbawienia wolności do 30 lat z jednoczesną likwidacją osobnej kary 25 lat więzienia.
– Nie ma żadnego uzasadnienia, by bardziej litować się nad sprawcą niż ofiarą lub przyszłymi ofiarami – mówił minister Ziobro uzasadniając potrzebę wprowadzenia kary bezwzględnego dożywotniego więzienia, przewidzianej w rządowej reformie prawa karnego. Dodał, że rząd nie proponuje wprowadzenia kary śmierci ze względu na polskie członkostwo w Unii Europejskiej, choć „zdaniem wielu, w tym mówiącego te słowa” byłoby to dobre rozwiązanie.
– W tej chwili sprawca może zawsze starć się o warunkowe zwolnienie. Dlatego w Polsce w zakładach karnych są osoby, które ponownie dopuściły się jednego z najcięższych przestępstw, czyli zabójstwa. Jeśli damy takim osobom szansę, to one z dużym prawdopodobieństwem znów kogoś zabiją, a są przypadki, że mordowane są dzieci – tłumaczył.
Ziobro dodał, że po reformie sądy będą miały większą elastyczność w orzekaniu kar więzienia – w zakresie od miesiąca do 30 lat. – Elastycznie oceniając zło, które sprawca popełnił, jego osobowość, motywacje – wszystko, co ma wpływ na wysokość kary – powiedział minister sprawiedliwości.
Podkreślił, że dla najgroźniejszych przestępców przewidziane są znacznie surowsze kary. – To najgroźniejsi sprawcy, którzy dopuszczają się najcięższych przestępstw, stanowią realny problem i realne zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia, życia i podstawowych wartości ważnych dla Polaków – zaznaczył.
Zaostrzenie kar dla zdemoralizowanych sprawców
– Nie zaostrzamy kar za drobniejsze przestępstwa. Zdecydowanie inną polityką karną powinno kierować się państwo w stosunku do tych zdemoralizowanych, niepoprawnych sprawców, członków zorganizowanych grup przestępczych i struktur mafijnych. A inną wobec sprawców jednorazowych, którym zdarzyło się złamać prawo i popełnić przestępstwo – powiedział. – Tym drugim powinno się dawać szansę, wyciągać do nich rękę, stwarzać możliwość resocjalizacji i stosować inne wolnościowe środki, takie jak dozór elektroniczny, zamiast lokować ich w zakładach karnych – dodał.
Podkreślił, że „kiedy mamy do czynienia z groźnymi przestępstwami, bandytami, tymi, którzy dopuszczają się ciężkich przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, zgwałcenia czy ciężkich przestępstw pedofilskich, tych działających w zorganizowanych strukturach, wreszcie recydywistów, zwłaszcza tych wielokrotnych, zawodowych to tam państwo powinno pokazać twardą, żelazną rękę”.
Źródło: se.pl