Zbigniew Ziobro oświadczył, że przygotowuje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie polityki energetycznej unii europejskiej. – By sprawdzić, czy tryb przyjęcia decyzji o drastycznej zmianie systemu UE ETS, na którą zgodzili się Donald Tusk i Ewa Kopacz, nie naruszał przepisów Konstytucji RP – stwierdził minister sprawiedliwości.
O podjęciu działań przeciwko funkcjonującym w Unii Europejskiej regulacjom energetycznym Zbigniew Ziobro poinformował w rozmowie z „Gazetą Polską”. Dziennik wskazał, że podwyżki cen energii, które dotknęły Polaków, wynikają m.in. z europejskich certyfikatów ETS.
Tzw. zielone certyfikaty uprawniające do emisji dwutlenku węgla stanowią dziś około 60 proc. ceny prądu. Premier Mateusz Morawiecki od kilku tygodni apeluje do UE o zawieszenie mechanizmu.
– Nasze stanowisko jest jasne i jednoznaczne. Nie możemy dłużej obciążać Polaków i polskiej gospodarki systemem handlu emisjami. Jeśli Unia nie będzie chciała go radykalnie zreformować i sprawić, aby nie był łupieniem biedniejszych przez bogatych, powinniśmy go zawiesić. I skupić się na reformie polskiej energetyki, ale bez płacenia setek miliardów złotych za certyfikaty emisyjne – powiedział Ziobro na łamach „Gazety Polskiej”.
Dodał, że jako prokurator generalny przygotowuję wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, „by sprawdzić, czy tryb przyjęcia decyzji o drastycznej zmianie systemu UE ETS, na którą zgodzili się Donald Tusk i Ewa Kopacz, nie naruszał przepisów Konstytucji RP” – oznajmił szef resortu sprawiedliwości.
Ziobro szykuje wniosek do TK. Ozdoba komentuje
Do zapowiedzi Zbigniewa Ziobry ws. złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego odniósł się we wtorek wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Polityk potwierdził, że w ministerstwie sprawiedliwości trwają analizy, czy decyzja Donalda Tuska i Ewy Kopacz o zmianie unijnego systemu handlu emisjami CO2 jest zgodna z konstytucją.
– W 2014 r. przyjęto rozwiązania, które zaakceptowano w 2015 r., a premier Ewa Kopacz nie wniosła weta, a sprawa dotyczy bezpieczeństwa energetycznego, wyboru źródła energii i polityki surowcowej – stwierdził Ozdoba w Polskim Radiu 24.
Poseł Solidarnej Polski wskazał, że unijne prawo zapisane w traktatach nakazuje, że w tego typu przypadkach powinna obowiązywać jednomyślność. Ozdoba przypomniał, że tak się nie stało, ponieważ decyzja ws. handlu emisjami CO2 zapadła większością głosów. – Zakładam, że to będzie podstawą do weryfikacji i sprawdzenia – tłumaczył wiceminister.
Źródło: wp.pl