Wiadomości

Ziobro chce odebrania immunitetu Scheuring-Wielgus. Posłanka: Chyba nie zdaje sobie sprawy z kim zadziera

Zbigniew Ziobro chce odebrania immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. – Jestem gotowa na wszystko, nie boję się Zbigniewa Ziobry. (…) Zaprosił mnie na ring, w którym sam jest. Jeśli mnie zaprasza, to ja chętnie z tej potyczki z panem Ziobrą skorzystam – stwierdziła polityczka. Zaznaczyła, że Ziobro „chyba nie zdaje sobie sprawy, z kim zadziera”.

Ziobro chce odebrania immunitetu Scheuring-Wielgus. Posłanka: Chyba nie zdaje sobie sprawy z kim zadziera

21 grudnia na Gazeta.pl informowaliśmy, że Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do marszałkini Sejmu Elżbiety Witek wniosek o uchylenie immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus. Prokuratura Krajowa chce podstawić posłance Lewicy zarzuty „złośliwego przeszkadzania” w wykonywaniu aktów religijnych oraz obrażania uczuć religijnych. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 25 października. „W trakcie nabożeństwa do kościoła [pw. św. Jakuba w Toruniu – przyp. red.] weszła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus ze swoim mężem. Podeszli pod ołtarz, po czym stojąc przodem do wiernych, prezentowali proaborcyjne transparenty o treści 'Kobieto! Sama umiesz decydować’ oraz 'Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką'” – brzmiał komunikat Prokuratury Krajowej.

Scheuring-Wielgus: Nie jestem jakimś słabeuszem

Do zapowiedzi odebrania jej immunitetu i pociągnięcia do odpowiedzialności posłanka Joanna Scheuring-Wielgus odniosła się w środę na antenie Polsat News. – Jestem odpowiedzialna za swoje czyny. To, co się wydarzy, przyjmuję z godnością. Do dziś nie dostałam żadnego pisma z prokuratury, żeby to się miało rozpocząć, więc czeka nas długi proces medialny związany z tą sprawą – powiedziała polityczka. Dodała, że jej wejście z mężem do świątyni było „aktem sprzeciwu wobec wtrącania się Kościoła w intymne sprawy kobiet”.

Weszliśmy w ciszy, skupieniu, msza trwała, nikt nie protestował. Byliśmy tam maksymalnie 60 sekund. Wyraziliśmy swój sprzeciw i koniec

– podkreśliła Scheuring-Wielgus. Zaznaczyła, że wydawało jej się, że ma do tego prawo, bo od wielu lat Kościół katolicki „ma bardzo ścisłą symbiozę z polityką i politykami”. – Rozdział Kościoła od państwa powinien istnieć, a nie być tylko na papierze. (…) To Kościół wprowadził politykę do swoich murów – stwierdziła.

Jestem gotowa na wszystko, nie boję się Zbigniewa Ziobry. (…) To Zbigniew Ziobro zaprosił mnie na ring, w którym sam jest. Jeśli mnie zaprasza, to ja chętnie z tej potyczki z panem Ziobrą skorzystam

– powiedziała posłanka. Zaznaczyła, że Ziobro „chyba nie zdaje sobie sprawy z kim zadziera”, bo ona nie jest „jakimś słabeuszem”. – Igły też się nie boję, jak ktoś mi robi zastrzyk. Naprawdę jestem przygotowana na wszystko – stwierdziła.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close