Lech Wałęsa w ostatnich wywiadach nie ukrywa, że ma kłopoty ze zdrowiem i „jest już spakowany”. Teraz zdradził, jak ma wyglądać jego pogrzeb. – Ja chcę być spalony i rozsypany na morze. I koniec kłopotów, po sprawie – wyznał były prezydent w ostatnim wywiadzie. Przyznał też, że odniósł porażkę w wychowywaniu dzieci.
W najnowszym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Lech Wałęsa powiedział, że nie boi się o swoje zdrowie, bo „dobija do osiemdziesiątki i wie, że w każdym momencie może być odwołany”. Dodał, że przeżył już swoich rodziców.
Na pytanie dziennikarza, czy to prawda, że zbiera pieniądze na grobowiec, były prezydent odpowiedział: – Bzdury i żarty. Nic nie zbieram. Gdzie grobowiec, panie, jak ja chcę być spalony i rozsypany na morze?! I koniec kłopotów, po sprawie.
Wałęsa dodał, że nie chce, aby jego pogrzeb trwał długie godziny, nie życzy też sobie przemówień nad grobem. – Po co? Żeby ludzie przeklinali, że tak długo? Ja nie chcę, po co tak męczyć?! Zakopać, wysmarkać się i koniec – stwierdził.
Wałęsa: nie ma dla mnie ogłoszeń
Wałęsa potwierdził też, że „rozdał pieniądze rodzinie, przyjaciołom, Kościołowi” i jest teraz bankrutem. – Muszę mieć jakąś pracę, żeby zarabiać. Ale tych ogłoszeń to za dużo dla mnie nie ma. Kiedyś można było wagony rozładowywać, ale dzisiaj jestem za słaby na to – przyznał były prezydent. Dodał, że chciał pracować jako elektryk, ale nie może, bo dużo się zmieniło od czasu, kiedy uprawiał ten zawód i „musiałby się naprawdę dużo uczyć”.
Dodał, że ma jedno prywatne marzenie. – Prywatnie to nie mam pieniędzy, a chciałbym znowu mieć. Żeby znowu móc rozdawać. Już trochę wykładów miałem i jeszcze będę miał – zapewnił.
Lech Wałęsa powiedział w rozmowie, że czuje się człowiekiem spełnionym. Na pytanie dziennikarza, czy poniósł porażkę w wychowywaniu dzieci, odpowiedział: – Tu mam największą porażkę. Ale dlaczego taka porażka? Dlatego, że ja ten najładniejszy i najważniejszy okres życia prywatnego właściwie straciłem. Bo te przesłuchania, te areszty, te zatrzymania. Działanie. To wszystko razem. Przecież cały ten okres z życia wycięto mi z życiorysu – stwierdził.
Źródło: fakt.pl