Udział prezydenta Andrzeja Dudy w kampanii zachęcającej Polaków do szczepień stoi pod znakiem zapytania. Kancelaria Prezydenta RP przemilczała nasze pytanie dotyczące promocji szczepionek przez głowę państwa. „Andrzej Duda jest zaangażowany w promocję akcji oddawania osocza przez ozdrowieńców” – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez kancelarię. Jednocześnie szef BBN Paweł Soloch zapewnia, że kampania proszczepionkowa już została przez prezydenta zainaugurowana.
Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Trwają prace nad Narodowym Programem Szczepień. Zakłada on, że gdy szczepionka przeciwko koronawirusowi trafi do Polski, w pierwszej kolejności mają zostać zaszczepieni m.in. pracownicy ochrony zdrowia, osoby starsze oraz mieszkańcy Domów Pomocy Społecznej.
Przed kilkoma dniami „Dziennik Gazeta Prawna” informował, że rząd planuje organizację dużej kampanii informacyjnej zachęcającą Polaków do szczepień. W związku z tym zwróciliśmy się do Kancelarii Prezydenta RP z pytaniem, czy również Andrzej Duda zaangażuje się w akcję promującą szczepionki. Nie odpowiedziano jednak na to pytanie wprost.
„Zgodnie z założeniami Narodowego Programu Szczepień przeciwko COVID-19 określone zostaną grupy osób, które zostaną objęte szczepieniami w ustalonej kolejności. Należy podkreślić, że prezydent Andrzej Duda przeszedł COVID-19 i jako ozdrowieniec uzyskał odporność na wirusa” – czytamy w poniedziałkowym e-mailu podpisanym przez biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.
„Już dziś Prezydent Andrzej Duda jest zaangażowany w promocję akcji oddawania osocza przez ozdrowieńców. W terapii osób chorych na COVID-19 stanowi ono bowiem niezbędny lek. Gdy tylko stało się to możliwe sam oddał swoje osocze. Prezydent Andrzej Duda zachęca wszystkich ozdrowieńców, którzy mogą to zrobić, aby włączyli się do akcji oddawania osocza” – dodają w e-mailu prezydenccy urzędnicy.
Nie ma jednak ani słowa o tym, co prezydent zrobił lub zamierza zrobić, by przekonać tych, którzy mają opory przed zaszczepieniem się. A to obecnie poważny problem – z listopadowego sondażu UCE Research dla „Gazety Wyborczej” wynika, że niechętnych szczepionkom jest ponad 40 proc. badanych.
Andrzej Duda: Szczepienie to kwestia życia i śmierci
Prezydent Andrzej Duda w trakcie kampanii wyborczej odnosząc się do szczepionek na koronawirusa mówił m.in., że „absolutnie nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych” i to „osobista decyzja” każdego. Sporą falę komentarzy wywołały wówczas słowa polityka o tym, że nigdy nie zaszczepił się na grypę.
W piątek 11 grudnia prezydent opublikował na swoich kanałach społecznościowych godzinną rozmowę z ekspertami – prof. Andrzejem Horbanem, prof. Krzysztofem Simonem i prof. Jarosławem Pinkasem – dotyczącą właśnie szczepień przeciwko koronawirusowi.
– Kwestia szczepienia jest kwestią bardzo poważną, kwestią dosłownie życia i śmierci – zaznaczył Andrzej Duda. Podziękował też pod koniec ekspertom za „za wyraźną i bardzo jednoznaczną sugestię, że trzeba się poddać temu szczepieniu najszybciej, jak to będzie możliwe, czyli nie zwlekać, nie obawiać się”.
Nie ma innej drogi, żebyśmy się zabezpieczyli jako społeczeństwo
– podkreślił prezydent.
W tym kontekście nadesłana do nas odpowiedź Kancelarii Prezydenta RP jest o tyle zaskakująca, że w poniedziałek, zaledwie kilka godzin przed jej otrzymaniem, na prezydenckiej stronie internetowej pojawił się artykuł z informacją o spotkaniu Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim oraz szefami KPRM i GIS ws. Narodowego Programu Szczepień. W tekście zacytowano wypowiedź szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, który stwierdził, że piątkową rozmową „Andrzej Duda zainaugurował kampanię promującą szczepienia” i można spodziewać się „dalszych działań”.
Źródło: gazeta.pl