Zapowiadany wcześniej urlop Łukasza Mejzy rozpoczął się dopiero w poniedziałek 20 grudnia – poinformował reporter TVN24 Radomir Wit. – To jest decyzja – odparła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, zapytana, dlaczego urlop Łukasza Mejzy rozpoczął się dopiero teraz. Poinformowała ona również, że urlop wiceministra będzie trwał 4 dni – od 20 do 24 grudnia.
- Reporter TVN24 zapytał wicemarszałek Gosiewską, czy termin urlop był ustalony tak, by wiceminister był jeszcze na głosowaniach w Sejmie. Wicemarszałek odparła, że „do niej to dotarło z opóźnieniem”
- – Podstawowym zadaniem posła jest udział w posiedzeniu Sejmu, w związku z tym wyraziła zgodę od dzisiaj – dodała
- Łukasz Mejza 10 grudnia w mediach społecznościowych oświadczył, że wystąpił do marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich
Ponad tydzień temu Łukasz Mejza informował, że składa wniosek do marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich. „W związku z bezpardonowym atakiem medialnym na mnie na tle politycznym, na środowym briefingu zapowiedziałem złożenie kilkudziesięciu pozwów/wniosków sądowych, co zrealizowałem i nadal realizuję” – napisał Łukasz Mejza 10 grudnia w mediach społecznościowych.
— Łukasz Mejza (@lukaszmejza) December 10, 2021
„Chcąc w najbliższych tygodniach w pełni poświęcić się walce o swoje dobre imię, prawdę i sprawiedliwość, zawieszam swój udział w pracach MSiT. Zawnioskowałem o udzielenie mi od dzisiaj urlopu bezpłatnego w MSiT, na który otrzymałem zgodę” – poinformował polityk. Dodał, że wystąpił do marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich.
„Wbrew pojawiającym się insynuacjom zapewniam, że wspieram i nadal będę wspierać obóz Zjednoczonej Prawicy” – oświadczył Mejza.
Późny urlop Mejzy
Zapowiadany wcześniej urlop Łukasza Mejzy rozpoczął się dopiero w poniedziałek 20 grudnia – poinformował reporter TVN24 Radomir Wit. Zgodę na udzielenie Mejzie urlopu wyraziła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska z PiS.
– To jest decyzja – odparła wicemarszałek Gosiewska, zapytana, dlaczego urlop Łukasza Mejzy rozpoczął się dopiero teraz. Reporter TVN24 zapytał ją, czy termin urlopu był ustalony tak, by wiceminister był jeszcze na głosowaniach w Sejmie. Wicemarszałek odparła, że „do niej to dotarło z opóźnieniem”, oraz że „podstawowym zadaniem posła jest udział w posiedzeniu Sejmu, w związku z tym wyraziła zgodę od dzisiaj”.
Afera wokół Łukasza Mejzy
Pod koniec listopada Wirtualna Polska podała, że Mejza założył w przeszłości firmę medyczną, która miała się specjalizować w kosztownym leczeniu nowatorskimi metodami chorych na raka, alzheimera czy parkinsona. Jak twierdzi portal, Mejza miał osobiście przekonywać potencjalnych pacjentów, w tym dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak zarówno w Polsce, jak i na całym świecie uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny.
Spółka Łukasza Mejzy otrzymała także blisko 1 mln zł dotacji z Agencji Rozwoju Regionalnego, gdy był radnym sejmiku lubuskiego. W czasie pandemii szkoliła m.in. fryzjerki z umiejętności PR.
Na wiceministra spadła ostra krytyka ze strony ugrupowań opozycyjnych. O tym, że sprawa będzie wyjaśniona, zapewniali m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz szef PiS Jarosław Kaczyński.
Według sondażu United Surveys dla portalu Wirtualnej Polski, wynika, że 75,5 proc. ankietowanych Polaków opowiedziało się za wyrzuceniem wiceministra sportu Łukasza Mejzy z rządu, przeciwnego zdania jest zaledwie 9 proc. respondentów., a 15,5 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Mejza zasiada w Sejmie od marca tego roku, kiedy objął mandat po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Po wejściu do Sejmu Mejza nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej–PSL i pozostał niezrzeszony. Wiceministrem sportu jest od października – objął funkcję z rekomendacji Partii Republikańskiej.
Źródło: onet.pl