Wiadomości

Zalani łzami mama i tata chcieli pożegnać synka, myśleli że nie żyje. Przytulili chłopca i lekarzom odebrało mowę

Długo oczekiwany syn małżeństwa urodził się martwy. Para, która przez wiele lat starała się o dziecko, nie mogła uwierzyć, że ich potomek nie żyje. Kiedy lekarze kazali im przestać tulić zwłoki dziecka, zdarzył się prawdziwy cud. Nikt w szpitalu nie mógł w to uwierzyć.

Syn Kate’a i Davida Ogg był przez nich wyczekiwany po latach starań. Na początku para dowiedziała się, że będzie mieć chłopca, a potem została zaskoczona przez wiadomość o tym, że na świat przyjdzie także ich córka. O ile dziewczynka urodziła się bez większych komplikacji zdrowotnych, o tyle chłopiec przyszedł na świat martwy. Jego rodzice przez długi czas nie mogli w to uwierzyć i próbowali za pomocą rozmowy i przytulenia wrócić go do życia. Kiedy lekarze kazali żegnać się parze z ich synem, doszło do czegoś zupełnie niespodziewanego.

Syn urodził się nieżywy. Kate i David w to nie wierzyli

Śmierć na porodówce jest zawsze smutną informacją. Szczególnie dla rodziców, którzy przez lata starali się o swoje potomstwo. Rodzice, którzy dostali informację o śmierci maleństwa sami w to nie wierzyli i rozmawiali ze swoim dzieckiem oraz je tulili. Synek nie przejawiał żadnych czynności życiowych, w związku z czym para dostała najsmutniejsze słowa, jakie mogą usłyszeć rodzice.

– Państwa syn nie żyje, proszę się z tym pogodzić i pożegnać z dzieckiem – powiedzieli lekarze.

W szpitalu zdarzył się cud

Kiedy chłopiec został przekazany lekarzom, stało się coś zupełnie niespodziewanego. Maluch złapał rączką za palec swojego ojca i otworzył oczy. Pracownicy szpitala byli głęboko zszokowani i zaczęli badać maleństwo. Okazało się, że chłopiec żyje i jest całkowicie zdrowy.

Maluch spędził w szpitalu jeszcze kilka dni i wrócił do domu z kochającymi rodzicami, którzy byli świadkiem prawdziwego i niespotykanego cudu.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close