Wiadomości

Zabiją przedszkolankę, bo podała dzieciom zatrutą owsiankę

Kara śmierci. Taki wyrok usłyszała okrutna przedszkolanka z prowincji Henan w środkowych Chinach. W zeszłym roku kobieta podała dzieciom owsiankę, do której wcześniej dodała śmiertelnie niebezpieczną truciznę – azotyn sodu. 23 przedszkolaków trafiło do szpitala, jednego z nich nie udało się uratować.

Zabiją przedszkolankę, bo podała dzieciom zatrutą owsiankę

Do bulwersujących zdarzeń doszło 27 marca ubiegłego roku. Sprawa wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Chin, ale trafiła też na czołówki gazet na całym świecie.

Policja wszczęła śledztwo po tym, jak 23 dzieci z przedszkola w mieście Jiaozuo zaczęło wymiotować i mdleć po zjedzeniu porannej owsianki. Jedno z nich zmarło w styczniu po spędzeniu 10 miesięcy w szpitalu.

Śledczy szybko skierowali swoje podejrzenia na przedszkolankę Wang Yun. Ustalili, że kobieta dodała azotyn sodu do śniadania uczniów z grupy swojej koleżanki. Miała to być zemsta za ich wcześniejsze nieporozumienia. Jak podaje BBC, kobiety miały się nie zgadzać w sprawie „metod wychowywania dzieci”.

Azotyn sodu jest często stosowany jako dodatek do żywności, np. do peklowania mięsa, ale w dużych ilościach może być toksyczny.

Według policji nie był to pierwszy raz, kiedy Wang Yun zatruwała ludzi. Wcześniej miała kupić azotyn sodu przez Internet i otruć męża. Mężczyzna nie odczuł jednak poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.

Sąd określił przedszkolankę jako „nikczemną i okrutną”. Dodał, że konsekwencje jej zbrodni były niezwykle poważne i zasługujące na surową karę. W poniedziałek lokalny sąd w Jiaozuo skazał kobietę na karę śmierci.

Karę śmierci w Chinach wykonuje się poprzez podanie śmiertelnego zastrzyku z trucizną lub rozstrzelanie. Według BBC, chińskie władze nie ujawniają, ile w kraju wykonuje się wyroków śmierci. Organizacje zajmujące się prawami człowieka uważają, że każdego roku w ten sposób giną tysiące ludzi.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close