Ten człowiek rozpłynął się w powietrzu. Michał Kowalski (36 l.) ze Spytkowic w Małopolsce od dwóch tygodni nie kontaktował się z rodziną ani swoimi pracownikami. Mężczyzna, którego firma wygrała przetargi na milionowego inwestycje, przepadł bez śladu. Czy przedsiębiorca ze Spytkowic mógł znaleźć się w niebezpieczeństwie? Czy ktoś mu groził? To pozostaje tajemnicą.
Bliscy Michała Kowalskiego są zrozpaczeni. Ostatni raz widzieli go 26 września. Od tamtej pory kontakt z nim urwał się. Policjanci odnaleźli jego samochód, porzucony w Andrychowie, ale w środku nikogo nie było. Razem ze strażakami przeczesali okoliczne łąki, jednak nie natrafili na żadne ślady Michała. – Bierzemy pod uwagę różne możliwości – mówią śledczy tajemniczo.
– Przez dwa dni prowadziliśmy poszukiwania w Andrychowie w promieniu 1,5 kilometra od miejsca, gdzie znaleziono pojazd należący do zaginionego. Czynności operacyjne w tej sprawie nadal trwają. W akcji wykorzystano m.in. quady i drony. W poszukiwaniach brała też udział straż pożarna – informuje Agnieszka Pętek, rzecznik policji w Wadowicach
O losy młodego biznesmena obawiają się także jego sąsiedzi. Po zaginięciu pracownicy jego firmy przestali przychodzić do pracy. Tymczasem zakład prowadzi milionowe inwestycje drogowe w Oświęcimiu. Teraz prace budowlane przerwano. Pracownicy nie są pewni, jaki czeka ich los. Nieoficjalnie mówi się, że powodem zniknięcia biznesmena mogły być kłopoty finansowe i milionowe długi.
1
Policjanci i strażacy zaangażowani w akcję szukają zaginionego od ponad dwóch tygodni
2
Auto pana Michała zostało znalezione w krzakach pod Andrychowem
3
Poszukiwania nic nie dały Choć policjanci przeczesali okoliczne łąki, poza porzuconym autem nie znaleźli nic
4
Michał Kowalski (36 l.) prowadził warte miliony inwestycje drogowe
Źródło: fakt.pl