Wiadomości

Współpracownik papieża Franciszka potwierdził skandal. Zakonnice były zmuszane do prostytucji

Papież Franciszek dobrze znał ten problem. Całkiem niedawno bliski współpracownik głowy Kościoła w publicznym wywiadzie potwierdził okropne plotki. Rzeczywiście działo się tak, że zakonnice były zmuszone do sprzedawania ciała za pieniądze.

Papież Franciszek nigdy o tym nie mówił, zrobił to dopiero jego watykański współpracownik. Papież nie miał zamiaru tuszować tego skandalu, zamiast tego zrobił coś niesamowitego.

Zakonnice zostały zmuszone do prostytucji, wiele z nich nie radziło sobie z życiem

Współpracownik papieża Franciszka udzielił wywiadu, który okazał się być kluczowy dla potwierdzenia głośnego skandalu. Kardynał Joao Braz de Aviz skupił się na zakonnicach. Wyznał, że Kościół nie traktował zbyt dobrze kobiet, które opuszczały klasztory. Dla wielu było to nowe, szokujące doznanie, musiały zacząć radzić sobie same, często podejmując złe i lekkomyślne wybory.

Nie otrzymywały wsparcia od matek przełożonych lub duchownych i zostawiane same sobie, musiały jakoś zarabiać. W ten sposób były zmuszane do prostytucji. Tym sposobem już nigdy nie ułożyły sobie życia, wiele z nich skończyło jako bezdomne kobiety, które uciekły także w używki. Służąc Bogu przez wiele lat nie mogły liczyć na żadne wsparcie od wydawałoby się do tej pory jednak bliskich osób.

Dopiero papież Franciszek postanowił wyciągnąć rękę do stłamszonych kobiet

Papież Franciszek wiedział o problemie i postanowił jakoś go rozwiązać, starać się sprowadzić kobiety na dobrą drogę i pokazać im inne rozwiązania. To właśnie z jego zaangażowania w Watykanie powstał specjalny dom, gdzie byłe zakonnice mogą znaleźć schronienie.

– Musimy zmienić nastawienie do odrzucenia stanu duchownego, pokusę zignorowania tych ludzi i powiedzenia „to już nie jest nasz problem” – mówił kardynał Joao Braz de Aviz.

Zakonnice same podejmowały decyzję o odejściu lub zostawały wydalane za nieposłuszeństwo za mury klasztoru. Wiele z nich nie miało żadnej rodziny lub chociażby środków, aby wrócić w rodzinne strony. Nie były przygotowane do podjęcia pracy, nie miały kwalifikacji ani odpowiedniego wykształcenia. Dlatego najczęściej kończyły na ulicy. Teraz, gdy któraś z nich zrzuci habit, może udać się do domu, który prężnie działa już 1,5 roku. Może tam mieszkać i otrzymywać wsparcie, przede wszystkim psychiczne do momentu, aż nie ułoży sobie stabilnego życia.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close