87-letnia Irena Santor dorastała w czasach II wojny światowej. Gwiazda polskiej sceny muzycznej wyznała w rozmowie z „Faktem”, że niedawna rosyjska inwazja na Ukrainę obudziła w niej bolesne wspomnienia z dzieciństwa.
– Jestem człowiekiem, który przeżył wojnę i wiele na ten temat wiem. Przy okazji wojny na Ukrainie niestety przypomniałam sobie teraz wszystko, co przeżyłam jako dziecko – wyznała piosenkarka w rozmowie z redakcją „Faktu”.
Wojna w Ukrainie przypomniała Irenie Santor o trudnym dzieciństwie
Irena Santor dzieciństwo spędziła w okupowanym przez Niemców Solcu Kujawskim. Po wybuchu II wojny światowej jej ojciec został zamordowany, a matka zmarła, gdy przyszła gwiazda polskiej estrady miała zaledwie 16 lat.
Gwiazda ma za sobą niezwykle trudne doświadczenia. W rozmowie z „Twoim Stylem” piosenkarka wspomniała o prezencie, jaki dostała od niemieckiego żołnierza. Jako mała dziewczynka Irena Santor marzyła o lalce.
– Często stałam z nosem przyklejonym do szyby w sklepie i wpatrywałam się w jedną. Te niemieckie były przepiękne, zamykały oczy – wyznała.
Irena Santor cieszy się każdą piękną chwilą w życiu
Pragnienie było tak silne, że pewnego dnia przyszła piosenkarka podeszła do niemieckiego oficera i wyznała mu, że chciałaby mieć lalkę. Pochodzący z Hamburga żołnierz napisał do swojej córki, która podzieliła się jedną ze swoich zabawek z rówieśnicą z Polski. Irena Santor dostała lalkę z Niemiec w prezencie na Boże Narodzenie i nie mogła w to uwierzyć.
– To był Niemiec! Ale otworzyłam. I zaniemówiłam. Moja lalka – wyznała wokalistka.
Piosenkarka dodała w rozmowie z „Twoim Stylem”, że po wojnie wiele osób było w podobnej sytuacji, jak ona. Gwiazda została sierotą niedługo po wyzwoleniu Solca. W wywiadzie dla „Faktu” Irena Santor podkreśliła jednak, że mimo trudnych doświadczeń wciąż jest optymistką i potrafi cieszyć się każdą piękną chwilą życia.
Źródło: goniec.pl
