Zakończyła się czwarta rozmowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem. Politycy rozmawiali niecałe dwie godziny. Jak donoszą zagraniczne media, prezydent Rosji miał oskarżyć Ukrainę m.in. o „prowokację” wokół elektrowni atomowej w Zaporożu.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – poinformował Pałac Elizejski. Jak czytamy w komunikacie, trwała ona godzinę i 45 minut i doszło do niej na prośbę francuskiego prezydenta.
Rozmowa Putina z Marconem. Prezydent Rosji miał oskarżyć Ukrainę o „prowokację” wokół elektrowni w Zaporożu
To była czwarta rozmowa obydwu polityków od rozpoczęcia przez Rosję 24 lutego inwazji na Ukrainę. Jak podaje Sky News, Putin miał powiedzieć prezydentowi Francji, że to Ukraina „jest odpowiedzialna za prowokację” wokół elektrowni atomowej w Zaporożu. Według informacji agencji AFP Putin oskarżył także Kijów o „nieudane ewakuacje cywilów z kluczowego ukraińskiego miasta portowego Mariupola, które jest otoczone przez rosyjskie wojska”.
#BREAKING Putin blames Kyiv for failed civilian evacuations from Mariupol pic.twitter.com/3mcFAbS1oZ
— AFP News Agency (@AFP) March 6, 2022
Tymczasem według informacji, na jakie powołuje się Onet, Putin miał także wyrazić gotowość na wspólne spotkanie Rosji z MAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej) i Ukrainą. Miałoby to nastąpić za pośrednictwem wideokonferencji lub też na terytorium kraju trzeciego.
Rozmowa Macron-Putin. Pałac Elizejski wydał oświadczenie
Komunikat ws. rozmowy Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem wydał również Pałac Elizejski. Jak czytamy w oświadczeniu, francuski prezydent „podkreślił bezwzględną konieczność unikania wszelkich ataków na integralność ukraińskich cywilnych instalacji jądrowych, których bezpieczeństwo musi być zagwarantowane”.
Prezydent wezwał także do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, ochrony ludności cywilnej i niesienia pomocy
– czytamy w dokumencie. Prezydent wyraził też „zaniepokojenie nieuchronnym atakiem na Odessę”.
Wojna w Ukrainie. Ewakuacja Mariupola nadal się nie powiodła
Nie udało się uruchomić humanitarnego korytarza z Mariupola. Jego warunkiem było wstrzymanie ognia. Jak informują ukraińskie władze, Rosjanie kontynuują ostrzał miasta.
Szef ukraińskiej Donieckiej Administracji Państwowej Pawło Kyryłenko powiadomił, że konwój ewakuacyjny mieszkańców Mariupola nie mógł wyjechać z miasta. Jak dodał, Rosjanie rozpoczęli zmasowany ostrzał i prowadzenie ewakuacji w takich warunkach jest skrajnie niebezpieczne.
Funkcjonowanie korytarza humanitarnego miało rozpocząć się w niedzielę w południe czasu miejscowego. Tak ukraińskie władze umówiły się ze stroną rosyjską. Była to kolejna próba utworzenia korytarza. Poprzednia miała miejsce w sobotę.
Korytarz humanitarny ma umożliwić opuszczenie miasta cywilom – przede wszystkim osobom rannym, kobietom i dzieciom. Do miasta miały zostać przewiezione leki i artykuły żywnościowe.
Źródło: gazeta.pl