Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (39 l.) wicepremierem i mocna rządowa większość PiS z ludowcami?! Jak ustalił „Super Express”, Jarosław Kaczyński (71 l.) zastanawia się nad zastąpieniem Solidarnej Polski koalicją z PSL! – W polityce nigdy się nie mówi „nigdy” – przyznaje nam poseł ludowców Władysław T. Bartoszewski (65 l.) pytany o rządowy sojusz z PiS.
Tuż przed rekonstrukcją rządu, w efekcie której Solidarna Polska Ziobry ma stracić jedno ministerstwo, rozgorzała wojna w obozie Zjednoczonej Prawicy! – Nie zgodzimy się na utratę resortu! – mówi nam stanowczo jeden z posłów Ziobry. Niepokorna Solidarna Polska, z którą Kaczyński ma coraz więcej kłopotów, postanowiła więc zaostrzyć kurs. – To wszczynanie wojen kulturowych, wojna z Mateuszem Morawieckim, szachowanie PiS, mają wymusić na Kaczyńskim, że o żadnym odebraniu ziobrystom resortu nie może być mowy. Ale prezes PiS znalazł na nich sposób sposób. Wszystko sprowadza się do PSL – przyznaje nam ważny polityk obozu rządzącego.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jednym ze scenariuszy jest zastąpienie ziobrystów koalicją z ludowcami i funkcją wicepremiera dla Władysława Kosiniaka-Kamysza. Czy to swego rodzaju straszak na Ziobrę, czy rzeczywiście możliwy wariant? – pytamy w obozie władzy. – Solidarna Polska Ziobry ma 19 posłów, a Koalicja Polska – PSL i Kukiz’15 – w sumie 30 posłów. Mielibyśmy spokojną sejmową większość i mniej problemów, bo PSL, co by o nich nie mówić, dostałby frukty i siedziałby cicho – przyznaje nasz rozmówca z obozu rządzącego.
Co na to PSL? – Jeśli PiS powie nam: przyjdźcie do nas i weźcie resort sprawiedliwości i zróbcie z tym porządek, to byłaby oferta, nad którą warto byłoby się poważnie zastanowić – mówi nam poseł PSL Władysław T. Bartoszewski. – Nie jest nam po drodze z PiS-em – przecina z kolei spekulacje sam Władysław Kosiniak-Kamysz.
O taki scenariusz spytaliśmy Michała Wójcika (49 l.), wiceministra sprawiedliwości i posła Solidarnej Polski. – Nic mi o tym nie wiadomo. Koalicja jest dobra. Nie mogę narzekać na jej funkcjonowanie – zapewnia Wójcik.
Jak sprawę widzą eksperci? – Ewentualne przymiarki do koalicji PiS z PSL mogą być straszakiem na Ziobrę i na tych wszystkich, którzy chcieliby od środka zaszachować PiS i Kaczyńskiego. Choć z drugiej strony jedyną partią, która mogłaby rządzić z PiS z uwagi na podobnych wyborców, jest właśnie PSL – komentuje nam prof. Kazimierz Kik (73 l.), politolog.
Źródło: se.pl