Wirusolog zapewnia, że część restrykcji zostanie z nami na długo. Wszyscy musimy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, bo nie prędko się z nią pożegnamy. Epidemia koronawirusa spowodowała konsekwencje, które będą ciągnęły się za nami jeszcze wiele miesięcy.
Nie jest zaskoczeniem fakt, że epidemia koronawirusa wprowadziła ogromny chaos do naszego codziennego życia. Wszyscy musieliśmy się nauczyć funkcjonować w nowej rzeczywistości. Maseczki, rękawiczki, praca zdalna, to tylko niektóre z naszych nowych nawyków. Wirusolog zapewnia, że część ograniczeń pozostanie z nami jeszcze jakiś czas.
Wirusolog ostrzega, że część restrykcji zostanie z nami na długo
Od momentu wybuchu epidemii koronawirusa wprowadzono wiele obostrzeń, aby maksymalnie zahamować rozprzestrzenianie się choroby. Wirusolog Ernest Kuchar nie ma wątpliwości, że część z nich będzie nieodłącznym elementem naszej codzienności jeszcze przez wiele miesięcy. Z analiz ekspertów wynika, że szczyt zachorowań na koronawirusa dopiero przed nami.
–Musimy oswoić się z myślą, że część obowiązujących restrykcji zostanie z nami bardzo długo. O wczasach w tradycyjnej formie czy normalnym spędzaniu czasu wolnego pewnie musimy na dłuższy czas zapomnieć – wypowiada się Ernest Kuchar w wywiadzie dla wiadomosci.gazeta.pl.
Szczyt zakażeń jeszcze przed nami
W rozmowie z Ernestem Kucharem dziennikarz portalu gazeta.pl, zwraca uwagę, że być może jest jeszcze za wcześnie na uruchamianie działania naszej gospodarki. Przywołuje także przykłady działań innych państw, które odnotowały już szczyt zakażeń i dopiero po tym istotnym momencie zdecydowały się na ponowne uruchomienie działalności niektórych przedsiębiorstw.
-[…]my długo jeszcze przez szczyt zakażeń nie przejdziemy. Jeśli czekalibyśmy, aż krzywa zachorowań weszłaby długotrwale i wyraźnie w trend spadkowy, trwałoby to piekielnie długo. Ani społeczeństwo, ani gospodarka by tego nie wytrzymały – podkreśla wirusolog, jak cytuje portal wiadomosci.gazeta.pl.
Inny specjalista natomiast zwraca uwagę, że nie wiadomo jak długo taki szczyt będzie trwał, jeżeli już się rozpocznie. Co dodatkowo komplikuję sytuację.
–Natomiast nie wiemy, jak długo szczyt będzie trwał, gdy już nastąpi. To zależy od wielu czynników. Kilka z nich jest nieprzewidywalnych, jak np. to, w jaki sposób pogoda będzie wpływała na rozprzestrzenianie wirusa. – powiedział doktor Tomasz Ozorowski, były prezes Stowarzyszenia Epidemiologii Szpitalnej i przewodniczący Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych.
Zatem wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Wiadomo jednak, że pewne ograniczenia pozostaną z nami jeszcze przez jakiś czas.
Źródło: lelum.pl