Wiadomości

Widzowie TVP martwią się o Tadeusza Sznuka. Smutne wieści obiegły media

TVP podjęło kolejne ważne decyzje w związku z uwielbianym przez wielu teleturniejem „Jeden z dziesięciu”. Widzowie nie bez powodu martwią się o los Tadeusza Sznuka, który jest prowadzącym tego formatu. Stacja musiała jednak podjąć takie kroki.

TVP, tak jak inne stacje, zmuszona była do podjęcia tak drastycznych kroków. Spowodowane jest to epidemią koronawirusa oraz środkami bezpieczeństwa, które drastycznie, wręcz do zera, zmniejszają możliwości normalnego funkcjonowania w trakcie nagrywania programów.

TVP nadaje go od bardzo dawna

TVP nadaje program „Jeden z dziesięciu” od 25 lat, pierwszy odcinek pojawił się w roku 1994 na antenie TVP2 i to właśnie tam gościł przez ponad 23 lata. Po tym czasie zdecydowano się na jego przeniesienie do programu pierwszego. Teleturniej od zawsze cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem zarówno wśród widzów jak i uczestników. Chęci wystąpienia w nim i sprawdzenia swojej wiedzy bezustannie deklaruje ogrom ludzi, którzy przesyłają specjalny formularz zgłoszeniowy czekając na odpowiedź ze strony producentów. Teraz jednak, wszystko ulegnie zmianie, a TVP oficjalnie poinformowało o swojej decyzji.

Zobaczymy tylko powtórki

Portal Press podał, że kwiecień będzie na razie ostatnim miesiącem kiedy zobaczymy premierowe odcinki teleturnieju. W połowie tego miesiące zostanie wyemitowany ostatni odcinek „Jeden z dziesięciu”. TVP później puści odcinki powtórkowe, które można było już zobaczyć wcześniej. Tadeusz Sznuk nie mógł prowadzić nagrań do programu ze względu na zawieszenie zdjęć z powodu pandemii koronawirusa. Stacja zdecydowała się na takie kroki w trosce o bezpieczeństwo wszystkich pracujących przy produkcji, a obecnie nie ma nawet szans na wznowienie zdjęć ze względu na obostrzenia wprowadzone przez rząd. Znaczy to, że dziennikarz praktycznie z dnia na dzień stracił pracę i nie wiadomo kiedy do niej powróci. Widzowie TVP martwią się o Tadeusza Sznuka i uwielbiany przez nich format.

To nie jedyny program, który znika

TVP ze względów bezpieczeństwa nie może prowadzić nagrań także do innych popularnych programów. Najprawdopodobniej nie zobaczymy także nowych odcinków „Korony Królów” czy „Jaka to melodia”, gdzie w roli nowego prowadzącego od niedawna możemy oglądać Rafała Brzozowskiego, który zamienił się miejscami pracy z Norbim. Muzyk przejął rolę prowadzącego innego teleturnieju w TVP, „Koło fortuny”. Okres kwarantanny będzie dla wielu programów oraz stacji momentem poważnej próby przetrwania.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close