Ryszard Terlecki powiedział tygodnikowi „wSieci”, iż ” w Prawie i Sprawiedliwości zwycięża przekonanie, że trzeba 'odstrzelić’ tych, którzy są nielojalni, którzy psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się”. Wicemarszałek Sejmu oznajmił też, że nie dojdzie do zmiany ordynacji wyborczej podczas przyszłych wyborów: bo „prezydent odmawia 'dłubania’ przy prawie wyborczym”.
– Klub Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo zmęczony podjazdową wojną wewnętrzną. Chodzi tu zarówno o relacje z Solidarną Polską, jak i z drobnymi grupami postgowinowskimi – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki.
Ryszard Terlecki: Trzeba „odstrzelić” tych, którzy są nielojalni, którzy psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się
Ryszard Terlecki dodał, że coraz częściej słyszy opinię posłów: „Nie ma innego wyjścia, trzeba iść na wybory”. Wyjaśnił, że parlamentarzyści mówią tak, „bo to nie jest tylko problem większości sejmowej, ale i tego, co się dzieje na dole”. Zdradził, że „w Prawie i Sprawiedliwości zwycięża przekonanie, że trzeba 'odstrzelić’ tych, którzy są nielojalni, którzy psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się”.
Ryszard Terlecki: Musimy wygrać wybory, bo jeśli nie wygramy, to nasze państwo czeka katastrofa
Ryszard Terlecki podkreślił, że spory w PiS trzeba odłożyć na później, a teraz zająć się sprawami najważniejszymi. „Małe grupy mogą być niesłychanie radykalne, ale to my dźwigamy odpowiedzialność za całość spraw, za kraj. Musimy rozwijać Polskę i wygrać wybory, bo jeśli nie wygramy, to nasze państwo czeka katastrofa” – stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Powiedział, że pyta koalicjantów PiS: „Czy macie świadomość, co czeka Polskę, jeśli do władzy dojdzie totalna opozycja? Czy wiecie, jaka będzie cena tego sobiepaństwa?”. Oznajmił też, że nie dojdzie do zmiany ordynacji wyborczej podczas przyszłych wyborów: bo „prezydent odmawia 'dłubania’ przy prawie wyborczym, więc pewnie pójdziemy do wyborów według dotychczasowych reguł”. – Myśleliśmy o tym, ale zabrakło siły – dodał.
PiS rozważa przyspieszone wybory
Na sejmowych korytarzach coraz częściej mówi się o przyspieszonych wyborach. Może do nich dojść, jeśli nie uda się znaleźć porozumienia ws. projektu dot. Izby DyscyplinarnejSądu Najwyższego wniesiony przez prezydenta Andrzeja Dudę na początku 2022 r. Zakłada on likwidację Izby Dyscyplinarnej, co daje szansę na odblokowanie 58 mld euro z unijnego Funduszu Odbudowy, które zostały wstrzymane z powodu łamania przez Polskę prawa Unii Europejskiej. Andrzej Duda liczył na poparcie dla swojej inicjatywy, jednak sprzeciwia się jej Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. Jak udało się ustalić Gazecie.pl politycy SP uważają, że jest „światełko w tunelu” dla negocjacji ws. ostatecznego kształtu ustawy, który mogliby poprzeć, jeśli jednak nie uda się dojść do porozumienia, może dojść do przyspieszonych wyborów.
Źródło: gazeta.pl