Rodzice, którzy zachorują na koronawirusa, mają pełne prawo do tego, by się obawiać o to, co stanie się z ich dziećmi w takiej sytuacji. Na taki przypadek powstały specjalne przepisy, które mają ułatwić tę trudną sytuację.
Rodzice chorujący na COVID-19, albo ci, którzy zaobserwowali u siebie objawy koronawirusa, mają specjalne prawa dotyczące ich dzieci. Wszystko zależy od tego, czy dziecko jest już zarażone, czy nie.
Rodzice chorzy na koronawirusa, co z dziećmi?
Adwokat Marcin Szymańczyk podczas programu w TVN 24 wyjaśnił, że w sytuacji, gdy u obojga rodziców zostanie zdiagnozowany pozytywny wynik na obecność koronawirusa, postępowanie może być dwojakie. Należy w następnej kolejności przebadać dziecko lub dzieci chorych, by stwierdzić czy jest zarażone. Jeśli tak, cała rodzina musi odbyć przymusową kwarantannę. W zależności od powagi sytuacji, w domu, w szpitalu lub innym miejscu, w którym będą odosobnieni od społeczeństwa.
Jeśli jednak okaże się, że dziecko lub dzieci nie są zarażone, co wtedy? Adwokat stwierdza, że nie powstały uregulowane przepisy postępowania w takiej sytuacji. Prawnie jest jednak możliwe wskazanie osoby trzeciej, która przez czas choroby rodziców będzie sprawowała władzę rodzicielską nad dzieckiem. Rodzice mogą upoważnić kogoś z rodziny, inną zaufaną osobę lub instytucję, która wspiera rodziny.
Dzieci a koronawirus
Koronawirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, jeśli nasze dziecko lub my, mamy stwierdzony pozytywny wynik na obecność koronawirusa, możemy być niemal pewni, że wszyscy domownicy mogą być zarażeni. W szpitalach zakaźnych dzieci zarażonych koronawirusem jest niewiele. Według badań przeprowadzonych na całym świecie dzieci mają bardzo łagodny przebieg choroby, choć zdarzały się wyjątki od tej reguły.
Przenoszenie chorób wirusowych jest bardzo szybkie u dzieci. Dlatego tak ważne jest, by były odseparowane od swoich rówieśników. Podczas panującej epidemii należy bardzo uważać na siebie i dziecko i nie lekceważyć żadnych objawów choroby.
Źródło: lelum.pl