Agnieszka Szulim wciąż przeżywa stratę męża, który został odnaleziony martwy w jeziorze Kisajno. Jeden z jego znajomych podzielił się smutną wiadomością do swojego przyjaciela. Ujawnił również dziwny napis, jaki znajdował się na łodzi.
Agnieszka Szulim przeżywa ostatnio bardzo trudne momenty. Wszystko ma związek z tajemniczym zaginięciem jej męża na jeziorze Kisajno. O wyłowieniu zwłok mężczyzny dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj z samego rana. Wiadomość o jego tragicznej śmierci wstrząsnęła nie tylko rodziną i znajomymi, ale całym środowiskiem artystycznym.
Swoją wiadomość na temat odejścia Staraka postanowił opublikować jego bliski przyjaciel, który wielokrotnie spędzał z nim czas. Dodał również, że często pływał na łodzi wraz z Piotrem Woźniakiem-Starakiem, zwracając uwagę na wyjątkowy cytat, który się na niej znajdował. Od razu przykuł on uwagę internautów.
Agnieszka Szulim musi sobie poradzić z tragedią. Kolejne osoby zabierają głos ws. śmierci jej męża
– Zginął mój kumpel… Nazywałem go wilkiem z Mazur lub młodym Starkiem. Kochał prędkość i adrenalinę, konstruował wynalazki, robił wspaniałe filmy, żył na pełnych obrotach. (…) Dla mnie jako człowieka, który miał wypadki, wpadał do zapadni, również przegina z pracą, tempem, adrenaliną śmierć Piotrka jest ciosem, ale też wielką przestrogą i nauczką. Odszedł świetny producent, pozytywny wariat, człowiek o wielkim sercu, który kochał się dzielić swoim szczęściem z innymi i jak każdy z nas wojował ze swoimi demonami – napisał na swoim Facebooku raper L.U.C.
Mężczyzna był bliskim przyjacielem Staraka i spędzał z nim mnóstwo czasu, również na łodzi, na której doszło do wypadku. Muzyk postanowił również podzielić się swoim wyjątkowym spostrzeżeniem.
– Dla mnie to mistyczna, osobista i refleksyjna historia. Kilkanaście dni temu pisałem Wam że spotkałem bogatego kumpla. Nie piszę Wam o wielu rzeczach szanując prywatność ludzi, ale tym kumplem był właśnie Piotr, z którym pływałem po Mazurach m.in. na tej feralnej motorówce z napisem „live and let die…” – pisze na Facebooku L.U.C.
„Live and let die” znaczy po polsku „żyj i pozwól umrzeć”. Niektórzy internauci doszukują się tu wyjątkowego przesłania kierowanego do znajomych Staraka. W istocie jest to najpewniej odwołanie do jednej ze znanych piosenek, jednak wiele osób twierdzi, że nawiązanie do śmierci nie jest żadnym przypadkiem i z pewnością brzmi wyjątkowo.
Źródło: pikio.pl