Zabawka z pozoru wydaje się niegroźna, jednak może stanowić śmiertelnie niebezpieczeństwo dla najmłodszych. Lekarze apelują do rodziców, by nie kupowali jej swoim dzieciom. Nie wszystkich małych pacjentów, którzy połknęli magnetyczne kulki, udało się uratować.
Zabawka jest kolorowa i bardzo atrakcyjna, szczególnie dla najmłodszych dzieci. Niestety, popularne kulki magnetyczne mogą stanowić dla maluchów śmiertelne niebezpieczeństwo. Lekarze ostrzegają rodziców przed zagrożeniem – warto dostosować zabawkę do wieku dziecka, a najmłodszym pociechom kupować gadżety z elementami, których nie da się połknąć.
Zabawka może zabić, lekarze apelują do rodziców.
Jakiś czas temu do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie trafiło troje dzieci, które połknęły magnetyczne kulki. Jeden z maluchów miał w brzuch aż 50 okrągłych magnesów. U dziecka konieczna była operacja usunięcia części jelita.
– Te magnesy sklejają się, przywierają do siebie. Jeśli znajdą się w różnych częściach przewodu pokarmowego mogą skleić ze sobą ścianę jelita i spowodować niedrożność, a następnie tworzenie się odleżyn, martwic i przetoki – tłumaczy Miłosz Przybyszowski, lekarz z Dziecięcego Szpitala Uniwersyteckiego, cytowany przez TVN24.
Lekarze już od jakiegoś czasu starają się nagłośnić sprawę i przestrzec rodziców, jednak nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie za sobą niepozorna zabawka. W kraju pojawiły się kolejne przypadki hospitalizowanych podopiecznych.
13 grudnia br. jedna z lekarek ponownie opisała przypadek dziecka, które zostało przyjęte do szpitala z powodu połknięcia magnesowych kulek. Kobieta zaapelowała do rodziców, by przestali kupować tę niebezpieczną zabawkę.
– I znowu przyjęłam na dyżurze kolejne połknięte magnesowe kulki. Tym razem udało je się usunąć w gastroskopii i dziecko nie potrzebowało operacji. Dziś kulki nie zrobiły „dziury” w przewodzie pokarmowym ale gdyby poleżały tam jeszcze kilka dni to pewnie by tak się stało – napisała lekarka na Facebooku.
Kobieta przyznała, że od jakiegoś czasu nie ma tygodnia, żeby do szpitala w którym na co dzień pracuje, nie trafiło dziecko z magnesowymi kulkami w brzuchu.
– Jeśli macie to w domu wyrzućcie to dziadostwo i nigdy kupujcie tej pseudo zabawki – apeluje lekarka.
W komentarzach pod postem kobiety pojawiło się wiele historii, przytoczonych przez innych pracowników służby zdrowia, którzy mieli do czynienia z podobnymi przypadkami w swoich miejscach pracy. Niestety, nie wszystkie interwencje u dzieci, które połknęły magnesowe kulki, kończą się szczęśliwie. Dlatego tak ważne jest, by rodzice nie narażali swoich pociech na niebezpieczeństwo i usunęli z ich otoczenia groźną zabawkę.
Źródło: pikio.pl
