Wiadomości

Walka rządu PiS trwa już kilka lat. Oni nie znajdą pracy w urzędach

Walka z komunizmem nie skończyła się w 1989 roku. Wiele stanowisk państwowych i urzędowych nadal było obsadzanych przez pracowników, którzy należeli do partii. Kres tym obrzydliwym procederom ma postawić szereg ustaw, które wprowadza rząd. Od 15 marca na stanowiskach: głównego inspektora sanitarnego, jego zastępcy, powiatowych inspektorów oraz głównego inspektora sanitarnego Wojska Polskiego, nie mogą być zatrudnione osoby, które od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. pracowały w komunistycznych organach bezpieczeństwa lub były ich współpracownikami.

Walka rządu PiS trwa już kilka lat. Oni nie znajdą pracy w urzędach

To już 10 ustawa tego typu na przestrzeni 4 lat, którą wprowadza w życie rząd. Zakaz trafił też m.in. do ustaw: o prawie o szkolnictwie wyższym, Służbie Ochrony Państwa, prawie łowieckim, Krajowej Administracji Skarbowej służbie zagranicznej, sporcie, CBA, ABW oraz AW i o Sądzie Najwyższym.

Dokładna ilość osób, które zostały odwołane ze stanowisk w ramach tych ustaw nie jest do końca znana. W wyniku badań, które przeprowadziła Gazeta Prawna możemy podsumować następujące dane.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

W oparciu o nowy przepis o służbie zagranicznej oraz ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 umowę wypowiedziano 51 pracownikom. 41 z nich byli członkami służby cywilnej i służby zagranicznej, a 10 spoza korpusu. Krajowa Administracja Skarbowa podaje, że propozycja służby nie została przedłożona 174 osobom.

Ministerstwo Sportu

W ramach reform w ministerstwie z tytułu dekomunizacji, jeden z członków zarządu polskiego związku sportowego stracił pracę. Został on powołany wbrew zakazowi. W wyniku nie złożenia przez członków związków sportowych właściwego oświadczenia, pozbawionych funkcji zostało 56 osób.

Polski Związek Łowiecki

W tym resorcie po wejściu ustaw dekomunizacyjnych pracownicy mieli możliwość zrezygnować bez podania konkretnego powodu. Nie wiadomo czy ze względu na ustawę czy też nie ale nieoficjalnie możemy mówić o kilkudziesięciu rezygnacjach.

ABW i CBA

– Od chwili objęcia przez Mariusza Kamińskiego stanowiska koordynatora służb specjalnych jego celem było doprowadzenie do sytuacji, w której osoby pracujące w służbach z okresu komunistycznego nie pełnią służby w żadnej z podległych mu instytucji – w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną mówi Stanisław Żaryn, rzecznik ministra. Przypomina również słowa Kamińskiego z debaty nad wotum nieufności wobec niego: „ Kiedy w 2015 r. przejmowałem nadzór nad polskimi służbami specjalnymi, w ich szeregach było jeszcze 500 funkcjonariuszy SB. Dziś nie ma żadnego. W ten, nie tylko symboliczny sposób, ostatecznie zerwaliśmy więź polskich służb specjalnych z komunistyczną bezpieką” – mówił minister w 2019 roku.

Resort szkolnictwa

Każdy członek rady uczelni jest zobowiązany do złożenia oświadczenia lustracyjnego, które ma zapewnić brak związku osoby z ustrojem komunistycznym.

MNiSW nie ma wiedzy ile oświadczeń było złożonych.

Ustawa o dostępie do informacji niejawnych

To ustawa, która miałaby wejść w życie w niedalekiej przyszłości. Na jej mocy ujawnione zostałyby wszelkie informacje o każdym, kto pracował dla komunistycznych władz. Jarosław Krajewski z PiS mówi o wadze tej ustawy.

– To konieczne w kontekście wieloletnich zaniedbań wobec bezpieczeństwa państwa. Na ile zmiany mogą dotknąć osoby, które pracują dziś w spółkach Skarbu Państwa, założyły agencje ochrony osób i mienia albo zajmują się handlem produktami koncesjonowanymi jak bronią? To będzie element poważnej dyskusji – mówi.

Według Zdzisława Czarneckiego, przewodniczącego Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych, ta ustawa najlepiej poradziłaby sobie z zażegnaniem komunizmu w Polsce raz na zawsze. – Szacujemy, że dotknęłaby 80–90 tys. osób z ok. 130 tys. osób zatrudnionych w pionie informacji niejawnych. Trzy czwarte tej grupy stanowią byli żołnierze i funkcjonariusze – ocenia.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close