Wiadomości

Wałęsa wspomina rocznice stanu wojennego. Te słowa wzruszają do łez

Dziś 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Lech Wałęsa (78 l.) opowiedział nam o tym czasie w swoim życiu. Jego słowa łamią serce. Jak były Prezydent RP wspomina ten czas? Czy ówczesne działana Wałęsy na niwie politycznej miały wpływ na jego relacje z najbliższą rodziną w tym ukochaną żoną?

Wałęsa wspomina rocznice stanu wojennego. Te słowa wzruszają do łez

13 grudnia 1981 r. Wałęsa został aresztowany i internowany, a Solidarność zdelegalizowano. Nie poddał się jednak, dalej walcząc o wolną Polskę. – Jak po mnie przyszli komuniści, powiedziałem im, że ja jestem zwycięzcą i że wbiliście ostatni gwóźdź do waszej trumny. I powiedziałem, że przyjdziecie po mnie na kolanach, to było jednak za dużo, za dużo im powiedziałem. Wiedziałem, przeczuwałem, że oni, komuniści, chcą mnie odłączyć, internować. Ale postanowiłem, że nie dam się – powiedział nam Lech Wałęsa.

Całe życie noblisty było podporządkowane tylko jednemu celowi: obaleniu komuny. – Ja byłem zdecydowany, przygotowałem żonę, rodzinę, to internowanie nie zaskoczyło. Grałem bohatera. Ja byłem tak oddany sprawie, walce z systemem, z komuną, że mój mózg pracował tylko, jak tu wygrać, jak dołożyć komunie – wyznał w rozmowie z „Super Expressem” Wałęsa.

Jak sam przyznał, w tym czasie zostawił swoich najbliższych, jednak nie żałuje swojej decyzji, bo wie, że jego poświęcenie nie poszło na marne. – Zostawiłem żonę, rodzinę, dom. Ale nie żałuję tego, że ich zostawiłem, bo dokonałem wielkich rzeczy, zmian. Walka o Polskę była ważniejsza dla mnie niż rodzina, dzieci, żona – mówił nam Lech Wałęsa.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close