Wiadomości

Wałęsa pokazał przerażające nagranie i dodał: „No pośmiej się”. Ludzie oszaleli!

Lech Wałęsa potrafi zaskoczyć. Jako zapalony internauta lubi pokazywać w sieci zabawne zdjęcia, grafiki i filmy. Jednak właśnie przeszedł sam siebie! Wałęsa pokazał na Facebooku przerażające nagranie, które skomentował krótko: No pośmiej się. Zszokowani internauci nie mogli uwierzyć własnym oczom! Po prostu oszaleli ze śmiechu.

Wałęsa pokazał przerażające nagranie i dodał: "No pośmiej się". Ludzie oszaleli!

Lech Wałęsa ma już swoje lata, ale to wcale nie przeszkadza mu w poznawaniu świata wirtualnego. Od lat były prezydent pokazuje, że potrafi się odnaleźć w Internecie. Miał już przecież mikro blog na Wykopie, potem zawładną Facebookiem, ma też konto na Twitterze i Instagramie. Nie boi się też wchodzić w dyskusje z internautami, choć czasem musi ostro przedstawiać swoje racje. Ostatnio wkroczył w kolejny obszar, bo został youtuberem. Wałęsa od kilku dni publikuje dawne, archiwalne materiały dotyczące swojej prezydentury i historii. Jak sam przyznał, zrobił to, by pokazać prawdę: – Dlatego wybaczcie mi, będę jako świadek wielu zdarzeń do znudzenia WIELOKROTNIE podawał dowody, dokumenty i świadków. To nie jest tłumaczenie się, to nie jest wybielanie się. Przysięgam że będę podawał tylko znaną mi prawdę. Tak mi dopomóż ,,PANIE BOŻE’’. To co Wy z tym zrobicie to Wasza sprawa, moje sumienie czyste – oświadczył. Jednak w piątek Wałęsa opublikował na Facebooku nagranie, które nie ma wiele wspólnego z nim samym, ale miało na celu rozbawić internautów.

Nagranie na pierwszy rzut oka jest przerażające! Widać na nim, jak ludzie wrzucają listy do skrzynki, a z niej wyłania się ręka. Reakcja tych osób powala! – No pośmiej się – opisał filmik Wałęsa. Jego fani wprost oszaleli z radości: – Panie Prezydencie, bardzo śmieszny i zabawny filmik, humor z rana jak śmietana, żeby wszyscy politycy mieli takie lekkie podejście do życia jak Pan pozdrawiam serdecznie; Już się śmieję Panie Prezydencie, sekunda – komentują.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close