Lech Wałęsa surowo ocenia konflikt, jaki powstał w związku z KPO. – Najbardziej mi się nie podoba, że przez kilku niepoważnych polityków Polska traci miliardy. Proponuję, aby po zwycięstwie prawdziwej demokracji zabrać im majątki, aby spłacili długi, jakie nam narobili – powiedział w jednym z wywiadów. Były prezydent Polski odniósł się też do rozpędzonej inflacji. Wałęsa przyznał, że odczuwa drożyznę i musi dorabiać, bo z emerytury ciężko byłoby się utrzymać. A przypominamy, że emerytura Wałęsy to ok. 5 tys. zł.
Lech Wałęsa o KPO i inflacji 2022
Lech Wałęsa w rozmowie opublikowanej na łamach Interii stwierdził, że w czasie prezydentury jego planem było wejście do Unii Europejskiej i NATO razem z Ukrainą i Białorusią. — Tyle że o Polsce i Węgrzech mówiłem otwarcie, a o tamte państwa zabiegałem tajnie, budując międzynarodową koalicję. Bylibyśmy to w stanie z Borysem Jelcynem zrobić, ale zabrakło mi drugiej kadencji. Potem wszystko się zawaliło — wyjawił Lech Wałęsa. Teraz plan na UE Wałęsa ma inny. Jego zdaniem Unia Europejska, zamiast chodzić na kompromis z Polską, powinna się rozwiązać i później stworzyć nową wspólnotę na podstawie Niemiec i Francji, ale bez Polski i Węgier. A Jak Wałęsa ocenia kwestię dotyczącą KPO i odwlekanej w czasie decyzji Komisji Europejskiej? Zdaniem Wałęsy przez kilku niepoważnych polityków Polska traci miliardy. – Proponuję, aby po zwycięstwie prawdziwej demokracji zabrać im majątki, aby spłacili długi, jakie nam narobili – powiedział.
Lech Wałęsa odniósł się także do najwyższej od 24 lat inflacji w Polsce: „Odczuwam ją boleśnie przy tej nędznej pensyjce jak każdy obywatel. Dlatego mimo swojego wieku muszę dorabiać, bo ciężko byłoby przeżyć”. Przypominamy, że emerytura Wałęsy to ok. 5-6 tys. zł.
Źródło: se.pl