Liczba zakażonych koronawirusem w Polsce za chwilę sięgnie 1000 osób. Wiele szpitali alarmuje, że nie ma wystarczającej liczby odzieży ochronnej, ale i sprzętów. Między innymi chodzi o respiratory, które pomagają oddychać najciężej przechodzącym COVID-19 pacjentom. Wynalazek, który powstał dzięki współpracy Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN z Siecią Badawczą Łukasiewicz – Instytutu Techniki i Aparatury Medycznej może rozwiązać problem.
Ventil – urządzenie pomagające chorym na koronawirusa. Jak działa?
Okazuje się, że ministerstwo nauki zamówiło do polskich szpitali zakaźnych 100 sztuk aparatów Ventil. Ich koszt to około 5 milionów złotych. Naukowcy już pracują, by wyprodukować zamówione urządzenia. Będą one gotowe do odbioru za 3 tygodnie.
Jak dokładnie działa Ventil? Ich niewątpliwą zaletą jest to, że jednocześnie mogą one pomagać dwóm pacjentom, co przy niedoborach sprzętu jest najważniejsze. „Aparaty Ventil mogą być użyte jako urządzenia do niezależnej wentylacji dwóch pacjentów podłączonych jednego respiratora. To właśnie zastosowanie jest szczególnie istotne w obecnej sytuacji epidemicznej. Korzystając z aparatu Ventil można podłączyć dwóch pacjentów, którzy będą używali jednego respiratora z możliwością niezależnej regulacji podstawowych parametrów procesu wentylacji mechanicznej dla obu pacjentów”, czytamy na stronie IBIB PAN.
O decyzji rządu i ministerstwa nauki poinformował w sieci Jarosław Gowin. „Sieć badawcza Łukasiewicz i Instytut Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN pracują nad produkcją urządzenia umożliwiającego wentylację dwóch pacjentów przy użyciu jednego respiratora. Pozwoli to na optymalne wykorzystanie sprzętu medycznego w leczeniu koronawirusa. Ministerstwo nauki przekazało na ten unikalny w skali świata projekt 5 milionów złotych”, słuchamy w nagraniu ministra.
Niewykluczone, że urządzenia będą też produkowane dla zagranicznych klinik.
Źródło: viva.pl