Stłuczka dwóch aut Służby Ochrony Państwa miał miejsce 28 sierpnia w Krakowie. TVN24 podaje, że w jednym z samochodów znajdował się prezydent Andrzej Duda. MSWiA pytane o sprawę, odpowiada, jak cytuje TVN24: „sytuacja nie miała wpływu na bezpieczeństwo osób ochranianych”.
„Podczas zatrzymania kolumny SOP na skrzyżowaniu przed sygnalizatorem, doszło do nieznacznego naruszenia zderzaka jednego z pojazdów, drugi pojazd nie posiadał żadnych uszkodzeń” – poinformowało MSWiA w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Szczegóły zdarzenia nie są znane. TVN24 zaznacza, że na pytanie, czy prezydent był w jednym z aut, ministerstwo napisało, że: „sytuacja nie miała wpływu na bezpieczeństwo osób ochranianych”.
Rozmówca TVN24 opisał krótko stłuczkę, mówiąc, że w tył głównego samochodu, którym przemieszczał się prezydent, uderzyło drugie auto – chroniące pojazd prezydencki.
2018 wypadek w Oświęcimiu – auto z kolumny prezydenta potrąciło dziecko
W październiku minionego roku informowano, że samochód policyjny, eskortujący kolumnę prezydenta Andrzeja Dudy, potrącił 10-letnie dziecko. Dziecko trafiło do szpitala na badania. Po nich rodzice zabrali chłopca do domu, gdzie odwiedził ich prezydent.
– Kolumna prezydenta jechała, zatrzymaliśmy się na pasach, przez pasy przebiegło jedno dziecko, drugie zostało przed przejściem dla pieszych. W momencie, kiedy wóz policyjny z kolumny – podkreślam wóz policyjny z kolumny – delikatnie ruszył, to drugie dziecko wbiegło na ten samochód – relacjonował wówczas rzecznik Błażej Spychalski. – Pan prezydent zareagował natychmiast. Zatrzymał kolumnę, podbiegł do dziecka, rozmawiał z mamą tego chłopca. Jest na bieżąco informowany, co się dzieje w tej sprawie – mówił Spychalski.
Prezydent odwiedził poszkodowanego chłopca. Andrzej Duda przywiózł dziecku prezent – dużego, pluszowego misia.
Źródło: krakow.onet.pl