Wiadomości

W Polsce szaleje grypa, a co z Wigilią? Ekspert: Dzieląc się opłatkiem, podzielimy się też chorobą

– Zasada jest prosta: przeziębieni nie idziemy się dzielić z bliskimi opłatkiem, bo podzielimy się też i chorobą – mówił w rozmowie z „Faktem” prof. Włodzimierza Guta. W obliczu wielu zachorowań na grypę w Polsce wiele osób zastanawia się, czy powinno zasiąść przy świątecznym stole. Wirusolog martwi się, że Polacy zrobią to, mimo choroby, a to będzie oznaczać falę zachorowań po świętach.

W Polsce szaleje grypa, a co z Wigilią? Ekspert: Dzieląc się opłatkiem, podzielimy się też chorobą

Adam Niedzielski przekazał kilka dni temu, że w ciągu tygodnia na grypę choruje prawie 270 tys. osób, z czego połowa to dzieci. Jak pisaliśmy, według dr. Michała Sutkowskiego Polska zmaga się obecnie z „epidemią wyrównawczą” grypy. – To skutek COVID-u, naszych izolacji – mówił lekarz na antenie Polsat News. Wirus wybrał naprawdę zły moment, ponieważ właśnie rozpoczynają się święta Bożego Narodzenia i nikt nie chce spędzić ich w domu pod kołdrą, a przy stole z bliskimi.

W Polsce szaleje grypa, a co z Wigilią?

„Fakt” zapytał, więc wirusologa prof. Włodzimierza Guta o to, czy chorzy lub z objawami przeziębienia powinni pojawić się na wigilii z rodziną. – Absolutnie trzeba zrezygnować. Wszystkie przeziębienia mogą być początkiem grypy czy paragrypy(…) Zasada jest prosta: przeziębieni nie idziemy się dzielić z bliskimi opłatkiem, bo podzielimy się też i chorobą – mówił.

Wirusolog dodał także, że jeżeli osoba chora jest gospodarzem, powinna odwołać spotkanie, a zaproszeni goście powinni się spotkać w innym miejscu. Według niego nawet maseczki nie rozwiążą problemu. – Przyjęcie wigilijne w maseczce? Jakoś tego nie widzę. Trochę to jest samooszukiwanie. Przecież wiadomo, że potem ją zdejmiemy, ucałujemy naszych młodszych i starszych krewnych – mówił.

Jeśli jesteś chory, lepiej zrezygnuj ze spotkań z rodziną

Prof. Włodzimierz Gut nie ma jednak wątpliwości, że wiele osób złamie zasadę „jeżeli jesteś chory, zostań w domu” i spotka się z bliskimi.

– Wszyscy ją z uporem maniaka [ją] łamią i dlatego po świętach mamy kolejną falę

– przewiduje w rozmowie z „Faktem”. A sytuacja już teraz jest bardzo niebezpieczna.

W rozmowie z Wirtualną Polską dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych przyznał, że w trakcie 30 lat swojej pracy „jeszcze takiego sezonu infekcyjnego nie widział”.

– Pracuję w zawodzie blisko 30 lat i jeszcze takiego sezonu infekcyjnego nie widziałem, jeśli chodzi o zakażenia. Dzieci zawsze stanowiły w przychodniach ok. 25-30 proc. wszystkich osób zakażonych. Dziś stanowią prawie 60 proc.

– podkreślił.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close