Mama usłyszała jedynie krzyk swojego małego syna i nim zdążyła do niego podbiec, było już za późno. Aż trudno sobie wyobrazić koszmar, z jakim przyszło jej się zmierzyć.
Każda mama zrobi dla swojego dziecka wszystko, gdy tylko znajdzie się w kryzysowej sytuacji. Mimo to niektórych zdarzeń żaden rodzic nie jest w stanie przewiedzieć, a co za tym idzie, jakakolwiek chęć pomocy na nic się nie zda. W tym przypadku właśnie tak było, a kobieta, która widziała śmierć własnego syna, nie była w stanie nic zrobić.
Rozległ się głośny krzyk. Mama zdążyła tylko spojrzeć w kierunku syna
Natalie ma dziś 30 lat i spory bagaż doświadczeń za sobą. Od zawsze marzyła o założeniu rodziny, jednak gdy była jeszcze nastolatką, lekarze postawili jej diagnozę mówiącą, że najprawdopodobniej powinna zapomnieć o dzieciach. Lata mijały, a kobieta spotkała na swojej drodze miłość życia. Jedynym, czego w tamtym czasie brakowało jej do szczęścia, był potomek i pewnego dnia, wbrew wszelkim opiniom lekarzy, Natalie dowiedziała się, że jest w ciąży.
Zdrowy chłopiec imieniem Harley rozwijał się prawidłowo i już w wieku 10 miesięcy był nad wyraz aktywnym dzieckiem. Choć raczkowanie miał opanowane do perfekcji, stawanie na nogach i robienie pierwszych kroków wciąż było dla niego sporym wyzwaniem, którego chętnie się podejmował.
Pewnego dnia, gdy Natalie przygotowywała się na krótki wypad z siostrą usłyszała, jak jej maleńki synek krzyczy „mamo”. Gdy się odwróciła, widziała, jak Harley stoi przy komodzie i wyjmuje z niej ubrania. W tej samej sekundzie spostrzegła, jak telewizor spada wprost na chłopca. Nim zdążyła do niego podbiec, synek leżał już przygnieciony sprzętem.
Tragiczna walka o życie
Przerażona Natalie podbiegła do syna, a swoim krzykiem obudziła partnera, który od razu ruszył z pomocą. Nim przyjechało pogotowie, chłopcem zajął się już sąsiad. Po chwili karetka zabrała malca, a ratownicy wciąż walczyli o jego życie do ostatniej chwili. Kobieta widziała, jak Harley słabnie z każdą sekundą.
Źródło: gazeta.pl