9 czerwca bezdomna kobieta urodziła dziecko w altance śmietnikowej na warszawskim Ursynowie. Dziewczynka trafiła już do placówki opiekuńczej, a jej matce sąd odebrał prawa rodzicielskie. Okazuje się, że niemowlę ma aż ośmioro rodzeństwa, a 40-letnia kobieta od lat nadużywa alkoholu i jest znana pracownikom Ośrodka Opieki Społecznej.
9 czerwca ok. godz. 20:00 w altance śmietnikowej przy ulicy Symfonii na warszawskim Ursynowie, strażnicy miejscy zobaczyli kobietę trzymającą niemowlę na rękach. Zaopiekowali się kobietą i noworodkiem.
– Gdy weszliśmy do altany i odsunęliśmy kontenery zobaczyliśmy na ziemi materac, a na nim bezdomną kobietę w kurtce trzymającą owiniętego w sweter noworodka. Maluch nie miał jeszcze odciętej pępowiny. Urodził się kilkanaście minut przed naszym przyjazdem – tłumaczył strażnik, który przeprowadzał interwencję. Funkcjonariusze wezwali pogotowie.
Już wówczas było wiadomo, że dla 40-letniej bezdomnej to nie był pierwszy poród, ani pierwsze dziecko.
Urodziła dziewięcioro dzieci i nadużywa alkoholu
Jak podała „Gazeta Wyborcza”, dzień przed porodem 40-latki ursynowski Ośrodek Pomocy Społecznej dostał zgłoszenie o kobiecie w zaawansowanej ciąży, która przesiaduje w jednym z ursynowskich śmietników.
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, dziewczynka urodzona na ursynowskim śmietniku jest dziewiątym dzieckiem kobiety.
Tymczasem Szpital Specjalistyczny św. Rodziny, gdzie 9 czerwca przewieziono matkę z dzieckiem, wystąpił do sądu o odebrane kobiecie opieki nad córką. Sąd się do tego przychylił i noworodek trafił do ośrodka opiekuńczego. Tak jak pozostałe dzieci bezdomnej.
Od porodu upłynęło 11 dni, a kobieta odmawia zamieszkania w Ośrodku Opieki Społecznej. Od lat nadużywa alkoholu, ale nigdy nie skorzystała z żadnej z proponowanych terapii odwykowych.
Źródło: fakt.pl