Wiadomości

Ukraina wygra z Rosją? Zachód boi się efektu „spillover”. Bierze pod uwagę wersję z „amputowaną Ukrainą”

Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow oświadczył, że 2023 rok przyniesie „radość i zwycięstwo” w wojnie wywołanej przez Rosję. Korespondent „Die Welt” w Brukseli Christoph B. Schiltz pisze jednak o tym, że Zachód „cierpi na swoistą autodestrukcję”, dlatego wspiera Ukrainę tylko w taki sposób, aby Kijów „nie mógł natychmiast skapitulować”.

Ukraina wygra z Rosją? Zachód boi się efektu "spillover". Bierze pod uwagę wersję z "amputowaną Ukrainą"

„Dlaczego jest prawie niemożliwe, że Ukraina nadal wygra” – to artykuł Christopha B. Schiltza w „Die Welt”. Według niemieckiego dziennikarza, zwycięstwo Kijowa w wojnie rozpętanej przez Rosję jest z każdym dniem coraz mniej prawdopodobne. „Armii kijowskiej brakuje ludzi i materiałów, wróg lepiej się przystosowuje i ma ogromne zapasy. Nic dziwnego, że zachodni dyplomaci coraz częściej mówią o zawieszeniu broni” – pisze autor artykułu.

Wojna w Ukrainie. Cztery powody, dla których Ukraina nie wygra wojny z Rosją tak, jak tego chce

Schiltz, który od 2014 roku pracuje jako korespondent w Brukseli, podał powody, dla których Ukrainie nie uda się wygrać wojny w takim zakresie, w jakim chciałby Kijów (odzyskania wszystkich okupowanych ziem, w tym Krymu anektowanego przez Rosjan w 2014 roku):

  1. Pierwszym powodem ma być to, że USA, Niemcy i część sojuszników NATO obawia się bardziej rozprzestrzenia wojny na terytorium NATO, niż tego, że Ukraina straci swoje ziemie, co ma uwidaczniać się w debatach polityków w ostatnich tygodniach. „Logika zachodnich decydentów jest taka: im bardziej gotowe do walki, śmiercionośne i precyzyjne stają się dostawy broni, tym większe niebezpieczeństwo efektu 'spillover’. Zachód cierpi na swoistą autodestrukcję i dlatego wspiera Ukrainę tylko w taki sposób, aby nie musiała ona natychmiast skapitulować” – pisze Schiltz. Wspomniany efekt „spillover” to inaczej rozlanie się ewentualnego konfliktu na większą liczbę państw.
  2. Drugim jest to, że Rosja zniszczyła już 60-70 proc. infrastruktury krytycznej Ukrainy. Póki co zachodnie dostawy nie dostarczyły wystarczającej ilości systemów obrony powietrznej, co Rosjanie starają się wykorzystać. Jak twierdzi norweski wywiad, najeźdźcy wciąż dysponują ogromną ilością rakiet i irańskich dronów. Poza tym Ukraina ma coraz mniejsze możliwości naprawy zniszczeń oraz pilnie potrzebuje dostaw energii elektrycznej.
  3. Trzecim powodem są ustalenia brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych, według którego Rosja wkrótce może mieć do dyspozycji ponad cztery tysiące czołgów, które umożliwią atak w dowolnym czasie.
  4. Czwartym powodem jest brak żołnierzy po stronie ukraińskiej. Tymczasem Rosja bez skrupułów powołuje na front kolejnych rekrutów. W najbliższym czasie może to być do 200 tys. osób, a latem – kolejnych 500 tys. zmobilizowanych.

Według ekspertów z Wiedeńskiego Instytutu Międzynarodowych Studiów Ekonomicznych odbudowa gospodarcza Ukrainy będzie znacznie trudniejsza, niż podają to ukraińscy ekonomiści. Kijów ma też nie liczyć na członkostwo w NATO, a przystąpienie do Unii Europejskiej też nie będzie tak szybkie, jakby chciała tego Ukraina.

„Zachód, co dobrze widać w osobie kanclerza Olafa Scholza, nieustannie się wierci i waha, czy dotrzymać własnej obietnicy 'zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy dla Ukrainy’, Kijów traci czas, by wreszcie wyjść z wojny pozycyjnej i przejść do ofensywy. Wojska rosyjskie wykorzystują ten czas na okopywanie się, stawianie pól minowych, rozbudowę pozycji, wprowadzanie świeżych sił rezerwowych i nowych materiałów wojennych, aby na wiosnę być lepiej wyposażonym do ataku i obrony” – napisał w artykule dziennikarz, cytowany przez Onet. „Każdy, kto rozmawia z zachodnimi dyplomatami, coraz częściej słyszy o strachu przed eskalacją, obawach o zmęczenie wojną w demokratycznych społeczeństwach i nadziejach na szybkie zawieszenie broni” – napisał, dodając, że efektem działań Zachodu będzie „amputowana Ukraina”.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close