Nie udało się w parlamencie, pomoże prezydent. W Prawie i Sprawiedliwości znaleziono sposób na podwyższenie wypłat posłom i sekretarzom w ministerstwach. Jak dowiedział się Fakt, Andrzej Duda ma wydać specjalne rozporządzenie, dzięki któremu na ich konta co miesiąc będzie wpływać więcej pieniędzy.
Wynagrodzenie posła wynosi obecnie ok. 8016,70 zł brutto i stanowi 80 procent wynagrodzenia zasadniczego podsekretarza stanu. Andrzej Duda ma więc rozporządzeniem podnieść pensję podsekretarzy stanu, a wtedy wzrośnie uposażenie posłów. Podsekretarze stanu otrzymują teraz ok. 10 020,75 zł brutto.
Prawo zwiększające wypłaty w Sejmie i resortach ma zostać oficjalnie ogłoszone na przełomie lipca i sierpnia. Jak mówi nam źródło w Pałacu Prezydenckim, wypłaty mają wzrosnąć nawet o jedną trzecią! – To zmiana, która jest niezbędna. Przeprowadzenie jej przez Sejm się nie uda, więc załatwi to prezydent. Nie da się dzisiaj zatrudnić specjalistów z rynku na sekretarzy i podsekretarzy za obecne uposażenie – dodaje nasz rozmówca.
Opozycja: Podwyżki od przyszłej kadencji
Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS, przyznał wczoraj w Radiu Wrocław, że wątek podwyżek dla posłów powrócił.
– Jeśli chodzi o płace samorządowców i członków rządów i parlamentarzystów, to jest ta niezręczna sytuacja, że podejmuje się decyzje o sobie samym. To nie jest najlepiej odbierane przez społeczeństwo – przyznał.
Gdyby ustawa o podwyżkach trafiła do Sejmu, większość opozycji nie zagłosowałaby za nią. – O podwyżkach dla posłów słyszymy od lat, takie pogłoski co jakiś czas się pojawiają. Jeżeli w Sejmie będzie głosowanie na temat podwyżek, to Platforma będzie temu przeciwna – mówi Faktowi Cezary Tomczyk, poseł PO.
Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 dodaje jednak, że podwyżki można by było wprowadzić od przyszłej kadencji. – Zarobki parlamentarzystów nie rosną od 20 lat, a nawet zmniejszyły się o 20 procent – dodaje posłanka. To uposażenie, które dostajemy, jest godne i pewne na czas epidemii. Powinniśmy jednak myśleć o tym, aby posłom podnieść uposażenie, ale od następnej kadencji, bo wtedy nie robiliśmy tego dla siebie – powiedziała Faktowi posłanka.
Źródło: fakt.pl